Tekst: Anna Jankowska
Zdjęcia: luellemag.com, asos.com, harrods.com
Jest taki kosmetyk, po którego użyciu nasza skóra wydaje się być delikatnie muśnięta promieniami słońca nawet wtedy, gdy lato odeszło w niepamięć. Zapewne domyślacie się, że mowa o bronzerze, który umiejętnie nałożony w okolicach kości policzkowych nie tylko je opalizuje, ale przede wszystkim uwydatnia. Upragniony efekt uzyskasz dzięki zastosowaniu odpowiedniego jego rodzaju, a wybór masz przed sobą naprawdę imponujący.
Najbardziej wszechstronne zastosowanie mają bronzery o kremowej konsystencji, które można rozprowadzać palcami lub pędzlem. Nadają policzkom delikatnego konturu i rozświetlają okolice wokół kości policzkowych, dodając cerze blasku.
Jeśli chcesz subtelnie “opalić” swoją skórę, wybierz bronzer o żelowej konsystencji. Rozcierając go okrężnymi ruchami palców uzyskasz bardzo naturalny efekt.
I wreszcie najpopularniejszy rodzaj tego opalizującego kosmetyku, czyli bronzer w pudrze, który nakładamy w okolice kości policzkowych delikatnymi ruchami puszystego pędzla, tak, by uniknąć efektu poziomych i wyrazistych kresek. Rozprowadzamy go równomiernie, nie zapominając o dobraniu odcienia odpowiedniego do swojej cery.
Puder brązujący jest też alternatywą cieni do powiek w odcieniach koloru nude.
For Vers-24, Warsaw