Miał zaledwie 19 lat, kiedy zawojował świat mody. Dziś Wang jest jednym z najbardziej popularnych i pożądanych projektantów. Fashionistki od Nowego Jorku po Szanghaj chcą nosić jego ubrania, a on wie, co robić, by pozostały mu wierne. I choć wydaje się, że wiadomo o nim wszystko, to Wang ma jeszcze trochę tajemnic…
Od 2005 roku nie ma sobie równych – utalentowany chłopak o wschodnich korzeniach może cieszyć się wsparciem największych, w tym samej Anny Wintour. Do teamu Alexandra Wanga należą też Kate Moss, Kim Kardashian i Rihanna. Kto by pomyślał, że urodzony w rodzinie chińskich emigrantów chłopak tak szybko wejdzie na sam szczyt – a wystarczyły mu zaledwie dwa lata w Parsons School of Design, by tego dokonać. Zaskakujące? Nie tylko to.
Fakt 1: Wszystko zostaje w rodzinie
Wang dzieli się tym, co osiągnął z najbliższymi. Od 2007 roku zatrudnia rodziców, brata i szwagierkę. A właściwie – współrządzi marką. To oni zajmują najważniejsze pozycje w firmie. Dennis Wang, brat projektanta, dba o finanse, a jego żona to dyrektor zarządzająca. Nie ma w tym nic zaskakującego, Alexander bowiem zawdzięcza im swój sukces: na ślubie tej dwójki zaprezentował swoje pierwsze projekty. Miał wtedy 15 lat.
Fakt 2: Im wcześniej, tym lepiej
Parsons School of Design nie była pierwszym miejscem, gdzie Wang szlifował swoje umiejętności. Jako uczeń 8 klasy odbył staż w Londynie – dostał się wtedy do Central Saint Martins, słynnej modowej kuźni talentów. Tam rozpoczęły się kariery Stevena McQueen’a i Phoebe Philo.
Fakt 3: Dzierganie jako zwiastun sukcesu
Sławę Wangowi przyniosły … kaszmirowe swetry. Kiedy porzucił Parsons, zajął się właśnie ich produkcją – gotowe sprzedawał osobiście, chodząc od drzwi do drzwi, aż wreszcie trafił do „The New York Times”. Reszta jest historią.
Fakt 4: Alexander i buty
Sieć nowojorskich sklepów dla bogaczy był miejscem, gdzie Wang uczył się mody. Jeszcze jako biedny student dostał pracę w dziale obuwniczym Barneys i przez jakiś czas tak właśnie zarabiał na życie. Dzisiaj jego buty stoją na półkach, które doskonale poznał za młodu.
Fakt 5: Fanka Diane
Wielka persona branży, Diane von Furstenberg zakochała się w Wangu, kiedy ten miał 20 lat. Jej miłość zaczęła się od wspomnianych wcześniej swetrów – kaszmirowe cudo zauważone u dziennikarki „Vogue’a” sprawiło, że chciała natychmiast zatrudnić chłopaka. Wang nie przyjął wtedy propozycji, ale i tak pozostał ulubieńcem Diane. Do dziś projektantka jest jego mentorką i jedną z największych fanek.
Fakt 6: Geniusz i jego inspiracje
Projektant nie szuka pomysłów na egzotycznych wakacjach, jak niektórzy koledzy po fachu. Te bowiem przychodzą same – kiedy idzie do biura albo wsiada do metra. Czasami wystarczy jedna, przypadkowa rzecz , by Wang zaczął tworzyć.
Fakt 7: Miłość do błędów
W wywiadzie dla Teen Vogue przyznał, że tylko dzięki błędom jest tam, gdzie chce być. Rzucił szkołę i odszedł z Balenciagi, a nadal rozdaje karty w branży, przy okazji świetnie się bawiąc. „Nie jestem w stanie uniknąć błędów, które traktuję jak wyzwania. Tylko one sprawiają, że może powstać coś niezwykłego”, tłumaczył Wang.
Fakt 8: Mama wie najlepiej
Jak przekonuje Alexander, jego matka wierzy w magię. Najmłodszego syna urodziła po 40-ce, myślała jednak o usunięciu ciąży. Zanim podjęła decyzję, udała się do wróżki. Ta powiedziała, że dziecko osiągnie niebywały sukces, który wpłynie również na losy rodziny. Po latach przewidziała też współpracę Wanga z bratem, co okazało się prawdą.
Fakt 9: Szczęściem trzeba się dzielić
Chiński projektant angażuje się charytatywnie – niedawno z organizacją DoSomething rozpoczął kampanię, do której zaprosił 38 sławnych przyjaciół. Kim Kardashian, Kate Moss cy Cara Delevingne pokazały się w bluzach i –shirtach Wanga, które wystawiono na sprzedaż. Połowa zysku ma trafić na konto DoSomething.
Fakt 10: Modelowy skład
Skoro mowa o przyjaźni, warto dodać, że Alexander do grona najbliższych osób zalicza kilka modelek. Anna Ewers, Lexi Boling, Binx Walton i Hanne Gaby Opiele to jego muzy w życiu prywatnym i zawodowym. Najczęściej zatrudnia je do swoich kampanii, a fani czwórkę Wanga nazywają „Klubem Niegrzecznych Dziewczyn”.
Tekst: Karolina Błaszkiewicz
Zdjęcia: instagram.com
For Vers-24, Warsaw