Zaczynam swój dzień od filtrowanej kawy z mlekiem.
Pierwsze, co robię od samego rana to właśnie przygotowanie śniadania, bez tego nie potrafiłabym normalnie funkcjonować.
Używam takich kosmetyków, jak np. Yves Roches, muszą być jak najbardziej naturalne, ale oprócz tego ładnie pachnieć, bo to jeden ze zmysłów, które najbardziej mam wyostrzone.
Czas jaki mija od przebudzenia się do wyjścia z domu to czas, który lubię najbardziej i który dedykuję tylko sobie.
Do pracy zazwyczaj zakładam: to zależy od pracy, którą w danym momencie wykonuję, bo pracuję sezonowo… Jeśli jestem w trakcie kampanii sprzedażowej dla jednego z domów mody, to wtedy wybieram jeansy i t‑shirt, bo liczy sie wygoda, jeśli jest to fashion week lub wywiad z projektantem, wtedy przywiązuje do tego większą wagę i zazwyczaj jest to coś od włoskich projektantów.
Moje ulubione perfumy to (niezmiennie od 12 lat) Chanel Chance.
By napić się kawy wybieram moją ulubiona kawiarnię w Mediolanie, California Bakery.
Uwielbiam osoby, które są szczere, bezpośrednie, pełne energii i pozytywne!
Pomysł na przeprowadzkę do Włoch wziął się z: to był czysty przypadek, wyjechałam do Włoch ponad 8 lat temu na kontrakt z agencją modelek (Elite model Milano) i tak zostałam tam do dnia dzisiejszego..
Szukam inspiracji w ludziach, sytuacjach życia codziennego.
Lubię swoje życie, dlatego że jest pełne niespodzianek! Dlatego, że korzystam z każdej chwili, dlatego że życie jest tylko jedno! ?
Słucham muzyki praktycznie w każdej wolnej chwili. Uwielbiam muzykę elektroniczną i chill out. Uwielbiam imprezy i festiwale, a także party domowe ze znajomymi.
Instagram dla mnie to źródło informacji.
Mój pierwszy wywiad, oj kiedy to było! Już nie pamiętam, ale na pewno zaraz po zdobyciu korony Miss Polonia.
Gdy wybieram stylizację, myślę: muszę czuć się stylowo, ale przede wszystkim komfortowo.
Na spotkania z ludźmi umawiam się na lampkę dobrego wina.
Czytam książki/magazyny podróżnicze, a jeśli chodzi o książki to uwielbiam Oriane Fallaci.
Moja praca jest dla mnie wyzwaniem, przygodą, daje mi satysfakcję. Uwielbiam pracować, bo to dodaje mi energii, a wtedy czuję, że żyję!
Obiad zazwyczaj o 13. Uwielbiam wszelkiego rodzaju sałatki.
Mój telefon dzwoni często.
Jestem najbardziej dumna z tego, że wszystko, co dotychczas osiągnęłam w życiu, zawdzięczam samej sobie.
Moja szafa nie mogłaby istnieć bez marynarek, kurtek i butów.
Mój styl to wyrażanie swoich emocji, tego kim jestem.
Minimalizm jest dla mnie sposobem na wszystko. Im mniej tym lepiej.
Nie wytrzymam jednego dnia bez ćwiczeń fizycznych.
Fashion Weeki to dla mnie przede wszystkim, praca, praca i jeszcze raz praca, ale również możliwość poznania ciekawych ludzi. To okazja śledzenia nowych trendów i niezapomniane przeżycia! Uwielbiam fashion weeki, ich energie i ich nieprzewidywalność!
Swój wolny czas najchętniej spędzam na łonie natury, poza Mediolanem, nad morzem, w gronie przyjaciół.
Wspomnienie, które pozostało na zawsze w pamięci: jest ich zbyt wiele, a te najfajniejsze pozostawiam dla siebie.
Osoba, którą podziwiam to moja mama.
Na kolację wybieram się do japońskich restauracji dlatego, że uwielbiam… Sushi!
Nie lubię kiedy cudowne sytuacje szybko sie kończą.
Polski rynek mody jest ciekawy i na pewno ma przyszłość.
Ulubiona strona to Man Repeller.
Uwielbiam zakupy na sezonowych wyprzedażach w showroomach w Mediolanie. Można kupić ciekawe ubrania i dodatki od projektantów za grosze!
Mój styl składa się z kilku elementów, najważniejszym z nich jest wygoda, a za nią cała reszta.
Podróżuję… często, w każdej wolnej chwili. Uwielbiam poznawać nowe miejsca, kultury i ludzi.
Mam dużo znajomych na całym świecie.
Najbardziej lubię lody włoskie.
Mój charakter jest wyzwaniem dla innych. Jestem bardzo ambitna i lubię motywować ludzi. Mam mocny charakter i ciężko mnie złamać. Jestem osobą energiczną, która cieszy sie każdą chwilą i docenia to co ma. Nie oglądam sie za siebie i zawsze patrzę w przyszłość.
Oglądam na Snapchacie – uwielbiam relacje tematyczne z całego świata, jak na przykład fashion weeki, albo euro 2016.
Ulubiony projektant to Marco De Vincenzo. Nie ma takiego drugiego.
Z mody nigdy nie wyjdzie biały T‑shirt, który jest podstawą garderoby każdego fashionisty.
Na koniec roku mam nadzieje, że uda mi sie wyjechać na wakacje.
Na polskim rynku mody nadal brakuje odwagi… Mamy wielu wspaniałych, utalentowanych projektantów, których na pewno stać na większe ryzyko i eksperymentowanie z kolekcjami.
Sukces dla mnie to każda rzecz, którą zaplanowałam i udało mi się ją wykonać.
Kładę się spać około północy.
Za 11 lat będę… na pewno będę szczęśliwa i na pewno zawsze będę nadal tą samą osobą!
Kiedy zasypiam myślę o planach na kolejne dni.
1.Jakie to uczucie zostać Miss Polonią?
Jest to niezapomniane przeżycie, poczułam się wyróżniona, a z biegiem czasu mam cudowne wspomnienia i sentyment..
2. Czy pamiętasz pierwszą myśl jaka towarzyszyła Ci podczas ogłoszenia werdyktu w 2004 roku, że to właśnie Ty otrzymujesz ten honorowy tytuł?
Tak, doskonale pamiętam! Nie chciałam wygrać, gdyż nigdy nie czułam sie beauty queen. Ale cieszyłam się, bo widziałam radość i dumę w oczach moich rodziców, którzy byli na widowni, mój tata wstał i krzyknął z wrażenia. Traktowałam start w konkursie jak zwykłą przygodę, nie licząc na wygraną. Dziś cieszę się, że to właśnie ja zdobyłam ten tytuł, bo dzięki temu poznałam cudownych ludzi z całego świata i myślę, że również dzięki temu dziś jestem i mieszkam we Włoszech. Moje nazwisko jest w Wikipedii ? Spotkał mnie zaszczyt reprezentowania naszego kraju na największych konkursach piękności na świecie.
3. Jak zmieniło się Twoje życie od tego czasu? Czy tytuł ten był furtką do kariery?
Myślę, że tak. Aczkolwiek jak się zmieniło? Ciężko mi powiedzieć, bo nie wiem jakby sie ono potoczyło bez konkursu Miss Polonia. Tytuł zdobyłam w wieku 19 lat, kiedy dopiero co zdałam maturę i szykowałam sie na studia. Na pewno szybko wydoroślałam, na pewno zdobyłam odwagę i wiarę w siebie. Uwierzyłam, że świat stoi otworem, że tak naprawdę nic nie dzieje sie bez przyczyny, że w życiu można osiągnąć wszystko… Wystarczy wyznaczyć cele i konsekwentnie do nich dążyć.
4. W swojej karierze otrzymałaś wiele wspaniałych tytułów. To nie tylko Miss Polonia 2004, ale również Miss Webmasters Miss Polonia 2004, III Wicemiss konkursu Miss World 2004, Queen of Europe 2004, II Wicemiss Miss Earth 2005 i III Wicemiss Miss Europe 2006. Który z tytułów ma dla Ciebie największe znaczenie ze względu na prestiż i skalę sukcesu, a który znaczenie symboliczne?
Ojej, aż tyle ich było ?
Największe znaczenie ma oczywiście tytuł Miss Polonia i moje wyróżnienie na wyborach Miss Świata, ale każdy z konkursów, w których brałam udział był dla mnie wyjątkowy, stanowił wyróżnienie i wspaniałą przygodą. Dzięki konkursom miałam okazję wyjechać do Chin, na Filipiny i na Ukrainę.
5. Czy piękno w życiu codziennym pomaga kobiecie? Czy jest źródłem podziwu otoczenia, a może zazdrości koleżanek w pracy/towarzystwie?
Myślę, że pomaga. Zwłaszcza we Włoszech, bo na ładny uśmiech łatwiej jest cokolwiek załatwić ? Piękno ogólnie budzi zainteresowanie, podziw jak i zazdrość – to nieuniknione… Najważniejsze dla mnie jest jednak to, że ja nie zazdroszczę niczego nikomu i jest mi z tym dobrze!
6. Jaki niezbędny zestaw kosmetyków zabierasz ze sobą na wakacje?
Krem do opalania firmy Pizbuin z filtrem 30 i 50 to mój must have, ale również krem po opalaniu lub balsam nawilżający.
7. Czy na co dzień stawiasz na naturę czy lubisz używać kosmetyków kolorowych?
Od kilku lat stawiam na naturę, bo jestem zwolenniczką podkreślania urody. Im mniej, tym lepiej. I taki właśnie trend panuje za kulisami świata mody w Mediolanie.
8. Czy posiadasz domowe sposoby/triki na pielęgnację swoich włosów, twarzy bądź ciała. Jeśli tak, zdradzisz Naszym czytelnikom receptę na naturalne piękno?
Nie, nie posiadam (niestety), bo nie mam na to czasu. Kiedyś popełniłam błąd i farbowałam włosy na blond. Od 11 lat jednak stawiam na naturalność, regularnie podcinając je i pielęgnując kosmetykami Yves Roche. Jeśli chodzi o cerę, to stosuje kosmetyki Biotherm oraz jednej z polskich marek.
9. Jakie zestawy ubrań sprawdzają się w codziennej podróży modelek/kobiet biznesu?
Stawiam na klasykę. Fajna koszula, proste spodnie i obcas.
10. Jaki stosunek masz do mody? Czy jesteś racjonalna w podejmowaniu decyzji zakupowych, a może częściej kierujesz się impulsem? Czy wolisz mieć mniej ubrań, ale lepszej jakości czy stawiasz na ubrania z „różnych półek”?
Myślę, że robiąc zakupy kieruje sie instynktem. Ciężko jest mi powiedzieć, co najczęściej wybieram i czym się kieruję w trakcie wyboru. Od kilku sezonów robię zakupy na sezonowych wyprzedażach w showroomach, stawiam na dobrą jakość, design, jak i obniżoną cenę zakupu. Lubię ubrania oryginalne, raczej wybieram coś czego nikt inny nie ma, lubię też wspierać, młodych, kreatywnych projektantów, nosząc ich ubrania na różne okazje.
11. W stylizacji cenisz przebojowość i ekspresję, czy prostotę i minimalizm?
Cenię wszystkie z tych rzeczy. W dzisiejszych czasach modą trzeba się bawić, traktować wszystko z przymrużeniem oka. Można nosić to, na co dosłownie ma sie ochotę.
Na co dzień uwielbiam prostotę i minimalizm. W pracy stawiam na przebojowość.
12. Jak Twój styl ewoluował na przestrzeni lat?
Dzisiaj znam dobrze swoja sylwetkę, wiem w czym najlepiej wyglądam i w czym sie dobrze czuję. Myślę, że ewoluował dosłownie, bo kiedyś nie miałam takich możliwości i źródeł inspiracji, jakie mam dziś. Nie było mnie też stać na ciekawe, fajne ubrania. Często pożyczałam ubrania od koleżanek lub nosiłam po starszych kuzynkach. Był to styl bez stylu. Dziś lubię się modą bawić, jestem odważna w wyborach ubioru.
13. Jakiego projektanta/jaką projektantkę mody postrzegasz jako genialnego w kreowaniu innowacyjnych kolekcji? Z kim chciałabyś pracować w przyszłości?
Od lat podziwiam i obserwuje karierę włoskiego projektanta Marco De Vincenzo. Uważam, że jest jednym z kilku młodych projektantów, którzy mają przed sobą wielka karierę i przyszłość. Marco od kilku sezonów pokazuje swoje kolekcje na fashion weeku w Mediolanie. Jego ubrania są pełne pomysłów, odważne kroje, kolorowe i wyszukane tkaniny. Uwielbiam to, co robi. Wszyscy z jego pokazów wychodzą zadowoleni i zaskoczeni zawsze pozytywnie, bo idąc na pokaz wiedzą z góry, że mogą spodziewać się czegoś innego, nowego, czego jeszcze nikt nigdy nie zrobił. Jego ubrania noszą ważne redaktorki światowych tytułów, jak i wszystkie IT GIRLS. Jest jednym z niewielu projektantów, którzy modę maja we krwi i czego by sie nie dotknęli, będzie to na pewno genialne. Marco jest również jednym z głównych projektantów domu mody Fendi.
14. Co sądzisz o programach rozrywkowych typu Top Model, Project Runway? Czy faktycznie komercja tego typu pomaga wybić się młodym dziewczynom i chłopakom aspirującym do zawodu modelki/modela bądź projektantki/projektanta?
Myślę, że pomaga, jednak dużo zależy od szczęścia i determinacji uczestnika zaraz po programie. Od tego w jaki sposób podejdzie do swojej kariery i szansy, którą dostał, w jaki sposób ją wykorzysta. Ma lepszy start, ale często bywa, że dzięki temu typu projektom, ludziom niestety woda sodowa uderza do głowy…
15. Styl i moda, którego kontynentu Ci odpowiada najbardziej? Ameryki, Azji czy Europy? Co Cię w nich urzeka i jakim trendom hołdujesz?
Najbardziej bliski jest mi styl europejski i właśnie z nim się identyfikuję. Uwielbiam prostotę z dodatkiem lekkiego pieprzu. Lubię mieć coś prostego z dodatkiem czegoś oryginalnego. Taki chyba właśnie jest styl, nas, Europejczyków.
16. Jaki projekt w swoim życiu wspominasz jako przełomowy, niezapomniany i jednocześnie stanowiący największe wyznanie?
Myślę, że praca w World Fashion Channel podczas fashion weeków. Jest to najbardziej zwariowany czas dla mnie w ciągu roku. Pełen stresu, emocji, brak czasu na lunch.
Dostałam szkołę życia robiąc reportaże zza kulis. Muszę polegać tylko na sobie, podejmować decyzje w ciągu sekundy. Myśleć o tysiącu wywiadów, które należy przeprowadzić, na co często brak czasu, bo np. wcześniej stałam w korkach jadąc na pokaz, lub ten poprzedni był opóźniony. Wyzwaniem jest każdy wywiad, który muszę przeprowadzić, często przekonuję różne osoby, żeby poświęciły mi kilka sekund i odpowiedziały na kilka pytań. Największym wyzwaniem jednak był wywiad z Anną Wintour, z którą próbowałam porozmawiać przez ponad 3 lata. Po wieloletnich próbach w końcu mi się to udało na gali z okazji 50 urodzin Vogue Italia. Jestem z tego dumna.
17. Profesjonalna modelka ma w sobie coś z aktorki. Co czujesz, gdy stajesz przed obiektywem? Czy w jednej chwili wcielasz się w bohaterkę sesji zdjęciowej i zapominasz o „bożym świecie”, czy „czarujesz” fotografa swoją naturalnością, a może potrzebujesz chwili rozgrzewki przed odegraniem swojej roli?
Tak to prawda, trzeba być trochę aktorką, jednak ja osobiście pozując do zdjęć, staram sie zawsze być sobą i wypaść jak najbardziej naturalnie. Lubię pozować i myślę, ze przychodzi mi to spontanicznie, jednocześnie naturalnie.
18. Czy brałaś kiedyś udział w prowokującej kampanii, której przyświecały szczytne hasła? Co sądzisz o roznegliżowanych sesjach zdjęciowych Joanny Krupy w ramach kampanii na rzecz ochrony zwierząt?
Cieszę się, że takie kampanie istnieją, jak najbardziej je popieram. One prowokują, ale poruszają myślenie, niosą za sobą tylko i wyłącznie dobre rzeczy. Podziwiam to, co robi Joanna i każdą osobę, która angażuje sie w tego typu projekty. Sama kilka lat temu, byłam bohaterką kampanii PCK kontra HIV. Odgrywałam rolę młodej, kuszącej Ali, która poznała faceta na dyskotece i skończyła z nim w łóżku… Niestety nie zabezpieczyli sie… Ala była nosicielką wirusa HIV… Tego typu kampanie są bardzo potrzebne, by pobudzić społeczeństwo do myślenia o konsekwencjach każdego czynu… Niestety w dzisiejszych czasach większość z nas postępuje lekkomyślnie… Żyjemy w świecie zdominowanym przez Internet i social media, w świecie nierealnym, dlatego ważne jest, by dzięki wszelakim kampaniom uchronić młodzież, uświadomić i uwrażliwić na świat, który nas otacza..
19. Czy między modelkami jest możliwa przyjaźń i wzajemne wsparcie bez dozy konkurencji?
Oczywiście, że tak. Modelka, to zawód jak każdy inny. Każdy z nas ma znajomości i przyjaźnie z pracy. Mam cudowne przyjaciółki modelki, które nigdy nie były dla mnie konkurencją… Ah, nie lubię tego słowa.. To w ogóle nie w moim stylu. Lubię osoby szczere i prawdziwe. Tak właśnie traktuje osoby, z którymi się przyjaźnię i w zamian oczekuje tego samego.
20. Kiedy jest odpowiednia pora na miłość/dziecko w zawodzie modelki? Czy zawsze kariera jest na pierwszym miejscu? Jak to jest w Twoim przypadku?
Nie ma odpowiedniej pory… Miłość twojego życia możesz spotkać nawet po 50, tym samym zdecydować się na dziecko. Nie ma na to reguły. Jeśli chodzi o mnie, to dzieci nadal nie mam. Właśnie skończyłam 31 lat, nie lubię planować; życie samo pokaże. Najważniejsze jest być szczęśliwym, czuć się spełnionym. Reszta sama przyjdzie.
21. Po licznych wygranych tytułów piękności, nastąpiła zmiana w Twoim zawodzie. Skoncentrowałaś swoje działania na sektorze mody, pracy menagera i reporterki podczas Fashion Weeków w Mediolanie. Nie każda Miss ma tak silną osobowość, by sterować sektorami mody zza kulis. Jakie cechy charakteru pomogły Tobie?
Na pewno pewność siebie i wiara w swoje możliwości. Konsekwencja w dążeniu do celu, myśl o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych i że na pewno mi się uda. Staram sie żyć i myśleć pozytywnie, uciekam od negatywnych emocji. Lubię świat, lubię ludzi, uwielbiam pracować. Uwielbiam poznawać nowe osoby, staram sie traktować każdego z szacunkiem. To zawsze sie zwraca z podwójną nawiązką. Przede wszystkim w pracy.
22. Jakie cechy są kluczowe w zawodzie dziennikarki, aby odniosła realny sukces na skalę europejską?
Profesjonalizm, pomysłowość, kreatywność.
23. Jak rozwija się działalność Twojego bloga? Do jakiej kategorii Czytelników trafiasz i co chcesz przekazać przez swoją pracę?
Szczerze, to nadal nad nim pracuję. W międzyczasie powoli wrzucam ciekawostki na moją stronę na facebooku. Nazywa sie Shopping with Kasia Borowicz. Moim pomysłem jest trafić do osób, które szukają ciekawych sklepów, marek, okazji podczas swojego pobytu w Mediolanie. Chcę pomóc Polakom i nie tylko, by jak najciekawiej mogli spędzić swój czas w Mediolanie, doradzam gdzie zrobić zakupy, ale również gdzie spać lub wypić dobrą kawę. Chcę organizować przyjazd do Mediolanu osobom, które nie mają czasu na zaplanowanie swojego pobytu tutaj. Będę pisała również o markach, które ubieram i o ciekawych projektantach mody, którzy są mniej znani, ale mają cudowne kolekcje.
24. W życiu codziennym jesteś raczej nonkonformistką czy tradycjonalistką?
Myślę, że nonkonformistką, gdyż o wszystkim muszę przekonać się na własnej skórze.
25. Masz za sobą, jak i przed sobą współpracę z topowymi projektantami, stylistami, wizażystami, pracę blogerki i dziennikarki. Na jakim gruncie chcesz się jeszcze rozwijać i jakie nowe projekty zamierzasz rozpocząć?
Robię tak dużo projektów na raz, że chyba nie mam czasu na inne. Chcę dobrze wykonywać swoją pracę, no i co za dużo to nie zdrowo. Bedę kontynuować pracę jako reporter, z tego na pewno nie zrezygnuję. W międzyczasie praca w showroomach podczas kampanii sprzedażowych, praca nad blogiem, personal shopper, a do tego szukam polskich projektantów, których mogłabym i chcę przedstawić/promować na międzynarodowym rynku. Moim marzeniem jest otworzyć drzwi do kariery światowej markom/projektantom, którzy są na to gotowi, mają chęć współpracy, są świadomi zaangażowania, jakie sie z tym wiąże. Tak więc projektanci, zgłaszajcie sie do mnie!
Rozmawiała: Ilona Jaworska, Yanina Trapachka
Kolaże: Ola Kowalska
Zdjęcia: Michael Ip