Kto powiedział, że jesień musi być nudna i ponura? Prada, Kenzo, Maison Margiela, Valentino – projektanci oszaleli na punkcie neonów, fundując nam skrzące, rzucające się w oczy sukienki, swetry, golfy czy spódnice w kolorach zakreślaczy. Paleta kolorów tej jesieni jest widoczna: jednak wśród różu, oranżu i żółci, on jeden nie ma sobie równych- lime green, który wraca w wielkim stylu. Noszą go wszyscy, a jego ambasadorką okrzyknięto już Kim Kardashian West. Podpowiemy, jak i z czym nosić najgorętszy kolor tej jesieni.
Nie bez powodu lime green przyciąga uwagę, bowiem ludzkie oko jest wrażliwsze właśnie na kolor zielony. To kolor pieniędzy, drinków, drzew i trawy; przywodzi na myśl harmonię i nowe życie. W chwili, gdy Kim przyłapano z mężem w obcisłej, lateksowej, limonkowej sukience Versace wiedzieliśmy, że to kolor, który w tym sezonie wszyscy po prostu musimy mieć! Zresztą, kolor ten przewija się nieustannie na jej social mediach, a także pojawia w projektach pożądanej marki Yeezy. To podróż w czasie do kolorowych lat 90 i wymieszanie wszystkiego, co w nich najlepsze z teraźniejszością. Warto pójść na całość, bo limonkowy najlepiej wygląda w wersji total look- w formie dopasowanej sukienki czy kompletu spodni i marynarki. Jasny, krzykliwy i mocny- limonkowa zieleń jest jednocześnie seksowna i trochę brzydka, co sprawia, że staje się natychmiast zauważalna. Uwagę jeszcze bardziej przyciągnie w połączeniu z jaskrawym różem (tylko spójrz na Kermita i Miss Piggy), jak w pakiecie zakreślaczy. Najlepszy wybór na wieczór? Zapomnij o eleganckich atłasach i zainspiruj się sukienkami Prady oraz Versace- przy tak wyraźnych kolorach, mocny makijaż nie będzie Ci już potrzebny, by na wszystkich zrobić wrażenie. Najlepszy sposób, by nadać szyku jesienią? Oczywiście ciepły, duży, neonowy sweter, który tym razem będzie nie tylko prawdziwą inwestycją, ale zapewni efekt wow. Jeśli czujesz się przytłoczona intensywnością zieleni i brakuje Ci odwagi, a mimo to chcesz pozostać na bieżąco z trendami, koniecznie zainwestuj w absolutnie wyjątkowe akcesoria- wściekle zielone torebki, biżuterię czy buty.
Pole do popisu jest naprawdę duże, bo lime green wszędzie, nie tylko na ubraniach: paznokciach, włosach, torebkach, butach, w makijażu czy sportowych samochodach (!), a to najlepszy dowód, że ten trend opanował już ulice na dobre.
Tekst: Marlena Wysocka