Kto jak kto, ale Demna Gvasalia lubi zaskakiwać i wszystko robić na przekór – to dlatego w swojej trzeciej, najnowszej kampanii domu mody Balenciaga polecił sfotografować Johnnemu Dufortowi… siedzące i podpierające się na krzesłach modelki na tle ogromnego logo w towarzystwie dywanu z jesiennego pokazu.
Mgliste kadry, szumy, nieostrości, brak wyrazistych kolorów. Wszystkie niezwykle surowe fotografie w stylu instant pozbawione są retuszu, wyglądają jak robione od niechcenia i w niczym nie przypominają wielkiej kampanii jednego z najbaczniej obserwowanych francuskich domów mody ostatnich lat!
Oversizove płaszcze, swetry, niebotycznie wysokie kozaki na szpilce, krata, spódnice midi, półgolfy. Stylizowana przez Lottę Volkovą kampania w której udział wzięła m.in. polska modelka Oliwia Lis, to według Balenciagi kwintesencja specyficznego stylu Gvasalii, który skupia się na podkreśleniu i przedstawieniu w zupełnie nowym świetle rzeczy doskonale nam znanych. Jest połączeniem jego autorskich wizji z codziennością, a podstawowym celem było po prostu zaskoczenie… zwyczajnością. Naturalne modelki, które zdają się pozować zupełnie przez przypadek i klasyczny, paryski, codzienny szyk łączą się tutaj na zasadzie kontrastu perfekcyjnie z seksownymi i nieoczywistymi szpilkami.
Tekst: Marlena Wysocka
Zdjęcia: materiały prasowe