Projektanci Jesse Dorsey (Kanadyjczyk) i Wannasiri Kongman spotkali się w 2004 roku w Nowym Jorku, by dwa lata później założyć markę BOYY - uosobienie świeżej, zupełnie nowej interpretacji luksusu w dobie ‘it bag’, tworząc niszę, która szturmem podbiła rynek w Tajlandii.
Z niezwykle dobrym okiem, głową do projektowania i wrażliwością w dostrzeganiu artystycznego piękna szybko wypracowali sobie wysoką pozycję na rynku wyrobów skórzanych oraz torebek, pożądanych i uwielbianych przez fashionistów i klientów na całym świecie. Projektanci połączyli siły i już w 2006 roku premierę miała ich pierwsza, wspólna wiosenno-letnia kolekcja. Rynek mody zwariował. Kwintesencja marki BOYY to wybuchowa mieszanka stylów, która staje się zarazem niezaprzeczalnie unikatowa i zupełnie nie do podrobienia, z sezonu na sezon oferując nowe modele toreb.
Każda z torebek posiada swoją własną, unikatową, dużą klamrę, a materiały do nich sprowadzane są z Włoch, czego projektanci dopilnowują osobiście. Dostępne są modele Bobby, Fred i Karl, będące mieszanką egzotycznych materiałów i funkcjonalnej klasyki. Jednym słowem- to torby, które możesz nosić od świtu, do zmierzchu, do każdej ze stylizacji. Cechą charakterystyczną ich stylu są na pierwszy rzut oka surowe, niemal męskie kształty oraz ostre linie i wykończenia jednocześnie wykonane z najwyższej jakości materiałów, tworząc w połączeniu z wrażliwością marki na piękno, torby będące niemal dziełami sztuki. W ten sposób projektanci stworzyli własną, indywidualną interpretację luksusu, co w dobie podróbek i masowego podążania za tym, co modne, jest na wagę złota. Najnowsza kolekcja na jesień-zimę to głównie kolory ziemi: beże, brązy, czerń i żółcie. Znajdziemy w niej modele klasyczne- gładkie skórzane, z tłoczeniem ze skóry aligatora, czy wreszcie fantazyjne, z dodatkiem kolorowych futer. Każdy oczywiście z charakterystyczną, ogromną klamrą, znakiem rozpoznawczym BOYY.
Otwarta na nowe pomysły i kreatywność marka nie spoczęła na laurach. Wkrótce BOYY rozwinęło skrzydła na tyle, że zdecydowano się na wprowadzenie do sprzedaży również odzież i akcesoria codziennego użytku. Wśród nich znajdują się czapki basebalówki, kaszmirowe szale, okulary i kapelusze. W ofercie znajdziecie także całą kolekcję skórzanych loaferów z dodatkiem… futra królika. Projektanci zjednali sobie dostawców na całym świecie, pozostając jednak przy czterech detalicznych sklepach: trzech w Bangkoku i Kopenhadze. Bez wątpienia BOYY wyznacza standardy marki luksusowej, stając się powoli autorytetem w przemyśle mody.
Tekst: Marlena Wysocka
Kolaże: Laura Osakowicz