To, że jako społeczeństwo pokochaliśmy Netflix, było wiadome już od dawna. Jeszcze bardziej pokochaliśmy go wówczas, gdy zostaliśmy w domach w związku z pandemią Covid-19. Mając do wyboru setki filmów, seriali i dokumentów, trudno jest wybrać to, co najbardziej interesujące i warte obejrzenia. Jedno jest pewne – produkcji Unorthodox nie możecie przegapić.
W skrócie? Oparta na bestsellerowej według New York Times książce Deborah Feldman w formie pamiętnika o tym samym tytule limitowana seria w malowniczy sposób opowiada historię młodej ultraortodoksyjnej żydowskiej kobiety Esther Shapiro (w tej roli izraelska aktorka Shira Haas), która z pomocą nauczycielki gry na fortepianie ucieka przed aranżowanym małżeństwem. Po ucieczce Esty niemal z niczym (paszportem i garścią gotówki) udaje się do Berlina, starając się rozpocząć zupełnie nowe życie. Jak sobie z tym poradzi?
Najnowsza produkcja Netflixa skupia się przede wszystkim na historii kobiet w ortodoksyjnej społeczności żydowskiej. Niewiele z was pewnie wie, że w tej ścisłej sekcie religijnej, bardzo ciężko jest uzyskać rozwód, a aby rozwiązać ortodoksyjne małżeństwo żydowskie, żona musi otrzymać prosty dokument jeszcze z czasów starożytnych, który mówi, że para nie jest już małżeństwem. Co jednak najważniejsze, rozwód może dać jedynie mężczyzna – pragnące rozwodu kobiety tkwią więc bez szans w nieudanych związkach. To właśnie dlatego Esty jest zmuszona do ucieczki: naprawdę nie ma innego wyjścia. Jednocześnie, to dramatyczna opowieść o dojrzewaniu i podejmowaniu pierwszych trudnych i odpowiedzialnych decyzji.
Co czyni ten serial tak wyjątkowym? Może to, że to pierwsza produkcja zrealizowana głównie w języku jidysz. Język przeplata się tam z angielskiego, kolejno na jidysz i na niemiecki, co sprawia, że jeszcze bardziej należy skoncentrować się na scenach. A może to dlatego, że to opowieść wielowątkowa: o relacji matki z córką, napiętej relacji z mężem i miłości do muzyki, tak zabranianej przez wiarę. To także opowieść o tym, by nie przestawać marzyć: główna bohaterka , obdarzona talentem muzycznym, mimo przeciwności losu stara się zdobyć w Berlinie muzyczne stypendium.
Unorthodox, który pojawił się na platformie w zeszłym tygodniu to z pewnością serial nietuzinkowy i fascynujący. To dramatyczny i wzbudzający refleksje obraz dorastania w restrykcyjnej społeczności, wart obejrzenia szczególnie, gdy siedzimy zamknięci w domach.
Tekst: Marlena Wysocka