Czekaliśmy na ten dzień tygodniami, wizualizowaliśmy, jak wspaniale będzie znów móc spotkać się z przyjaciółmi, rodziną, normalnie wyjść na zakupy czy na obiad do ulubionej restauracji. Tymczasem, kiedy swobodnie możemy opuszczać nasze domy, Ty odczuwasz niepokój. Przyśpieszony oddech, atak paniki, poczucie wyobcowania i niepokoju – jeśli te odczucia nie są Ci obce, z pewnością zmagasz się z fobią związaną z powrotem do rzeczywistości.
Nie da się ukryć, że w ostatnich dniach jednym z najczęściej wyszukiwanych haseł w wyszukiwarce Google to „strach przed wyjściem z domu koronawirus”. Dotychczas nasze społeczeństwo nie mierzyło się ze zjawiskiem na taką skalę. Byliśmy otwarci na świat, podróżowaliśmy i można odnieść wrażenie, że nasze pokolenie w pewnym sensie nie bało się niczego. Aż do chwili, w której zagrożenie COVID-19 stało się realne. Od chwili, w której w Europie wybuchła pandemia, zamknięto restauracje, centra handlowe i zamknięto nas w domach, większość z nas odczuwała nie tylko przede wszystkim ogromny lęk przed chorobą, ale i kryzysem ekonomicznym, a także lęk związany z bezpieczeństwem o miejsca pracy.
W miarę poluzowywania obostrzeń na świecie, zamiast beztrosko i ze spokojem powrócić do rzeczywistości, w terminologii można wyróżnić powstanie zupełnie nowego zjawiska niepokoju – niepokoju związanego z powrotem do normalnego życia. Co powoduje ten lęk, a przede wszystkim – jak go rozpoznać i przezwyciężyć?
Przyczyn zwykle jest wiele – od problemów związanych ze zdrowiem i niską odpornością, po zwyczajny lęk przed niepewnością i spotkaniami z innymi ludźmi czy przebywaniem w miejscach publicznych takich jak restauracje, kawiarnie, środki komunikacji miejskiej, sklepy czy centra handlowe. Zdaje się, że z najostrzejszą formą lęku mamy do czynienia, gdy za nic nie możemy spokojnie opuścić domu. A wtedy na pozór niegroźna fobia może stać się ogromnym problemem, którego nie należy bagatelizować. Musimy zdać sobie sprawę, że zagrożone są przede wszystkim introwertycy – osoby, dla których lockdown okazał się idealną, nową rzeczywistością, w której czuli się bezpieczni. To dlatego nagłe opuszczenie domu, powrót do pracy i konieczność zmierzenia się z codziennymi obowiązkami zdaje się takie osoby zwyczajnie przerastać. Szczególnie w sytuacji, kiedy wszyscy zdążyliśmy się już do takiego życia najzwyczajniej w świecie przyzwyczaić.
Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że nie jesteśmy sami, a nasze lęki i obawy są jak najbardziej uzasadnione. Ważne, aby stopniowo, małymi krokami wracać do życia sprzed kwarantanny. Prawdziwy problem pojawia się jednak wówczas, gdy taka fobia utrudnia nam normalne funkcjonowanie i jest powodem nie tylko dyskomfortu psychicznego, ale na dłuższa metę może powodować także problemy zdrowotne, takie jak np. problemy ze snem czy przewlekłe zmęczenie i … spadek odporności. To, co możemy zrobić, to nauczyć się rozpoznać objawy lęku i starać się im zapobiegać. W tym celu sprawdzajmy jak najmniej wiadomości na temat aktualnej sytuacji pandemii na świecie – dzięki temu nie będziemy niepotrzebnie się „nakręcać” i zatrzymamy natłok natrętnych myśli, co może skutecznie uchronić nas przed atakami paniki. Na kilka godzin przed snem warto przewietrzyć pomieszczenie i odłożyć telefon komórkowy. Można też dowolnie praktykować medytację bądź poświęcić wieczorem czas np. na czytanie książek. W ciągu dnia niezwykle ważny jest ruch – w tym celu warto ćwiczyć w domu bądź w miarę możliwości wybrać się na spacer do pobliskiego parku, a także stały kontakt z najbliższymi.
Ważne, aby z dnia na dzień, systematycznie uświadamiać sobie, że powrót do rzeczywistości to coś, czego przecież wyczekiwaliśmy i co w pewnym stopniu czyni nasze społeczeństwo bezpiecznym. Nie możemy jednak dopuścić, aby permanentny lęk przekształcił się w agorafobię, a więc lęk przed przebywaniem w otwartej przestrzeni, opuszczeniem pomieszczenia, tłumem oraz miejscami publicznymi.
Wykorzystajmy czas izolacji, aby zadbać o swoją głowę i skupić się na tym, co tu i teraz. Przede wszystkim ważne jest poczucie, że nie jesteśmy w tej całej sytuacji pozostawieni sobie, dlatego w chwilach zwątpienia przede wszystkim mówmy otwarcie o swoich lękach i dzielmy obawy z najbliższymi. W cięższych przypadkach, warto także zwrócić się po pomoc do profesjonalisty, np. terapeuty bądź psychiatry, chociażby np. za pomocą aplikacji (Mindset).
Tekst: Marlena Wysocka