Podczas wizyty u lekarza, przy wypisywaniu recepty na antybiotyk często słyszymy, że koniecznie musimy zakupić probiotyk, aby ochronić układ pokarmowy przed nieporządanym działaniem leku. Jest w tym dużo prawdy, ponieważ antybiotyki niszcząc patogenne bakterie, pozbawiają organizm także tych cennych, żyjących w zgodzie z człowiekiem. Czasami dodatkowo zalecane jest picie kefirów i jogurtów. Dlaczego? Czym właściwie są te pożyteczne bakterie i jaką funkcję pełnią? Dzisiaj postaramy się rozwiać Wasze wątpliwości.
Słowo probiotyk pochodzi z języka greckiego – „pro bios” i oznacza „dla życia”. Definicja po raz pierwszy została użyta w 1965 r. Na przestrzeni około 35 lat ulegała różnym modyfikacjom. Aktualnie obowiązuje ta przedstawiona w 2002 r. przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oraz Światową Organizację Zdrowia (WHO) – „Żywe mikroorganizmy, które podawane w odpowiednich ilościach wywierają korzystne skutki zdrowotne”. Jeszcze bardziej precyzyjna wydaje się być definicja zaproponowana w 2004 r. przez naukowca Vasiljevic T. – „Żywe mikroorganizmy, wywołujące korzystny efekt na zdrowie poprzez wpływ na mikroflorę jelit i modyfikację układu immunologicznego”. Szczep, aby został uznany za probiotyczny, musi charakteryzować się pewnymi właściwościami. Nadrzędną cechą są potwierdzone badaniami klinicznymi korzyści zdrowotne, które muszą odnosić się do jednego testowanego szczepu, nie do rodzaju, gatunku czy ogółu bakterii mlekowych.
Nie wszystkie bakterie fermentacji mlekowej stosowane do produkcji wykazują jednakowe korzystne działanie dla zdrowia. Oznacza to, iż jedynie ściśle określony szczep (biotyp) danego gatunku może posiadać właściwości probiotyczne. Do bakterii probiotycznych zaliczyć można m.in. Lactobacillus acidophlius, Bifidobakterie i szczepy posiadające właściwości lecznicze należące do bakterii o statusie GRAS – (oznaczenie, iż substancja chemiczna lub substancje dodawane do żywności są uważane za bezpieczne przez ekspertów Agencji ds. Żywności i Leków FDA (Food and Drug Administration, FDA) – są nimi: Lactobacillus (L.): rhamnosus GG, L. fermentum, L. reutei, L. casei, L. johnsonii, L. salivarium, L. bulgaris, Bifidobacterium: longum, B. lactis Bb-12, drożdże Saccharomyces cerevisiae boulardii oraz niektóre gatunki Eschericha, Streptococcus i Bacillus.
Producenci na opakowaniach produktów stosują dowolne nazwy i skróty szczepów, na przykład LA‑5 lub Lactobacillus casei Defensis. Najczęściej wykorzystuje się połączenie probiotyków z prebiotykami czyli związkami, które nie są trawione przez człowieka, lecz posiadają zdolność selektywnego stymulowania wzrostu i aktywności określonej grupy bakterii w jelicie grubym. Połączenie probiotyków z prebiotykami nosi nazwę synbiotyku. Działanie probiotyków z prebiotykami daje niekiedy większy efekt niż działanie pojedynczego składnika.
Żywność probiotyczną zaliczyć można do tzw. żywności funkcjonalnej. W ostatnim czasie dużym zainteresowaniem cieszy się ten rodzaj żywności. Pojęcie żywności funkcjonalnej nie jest jednoznacznie interpretowane przez przeciętnych konsumentów, producentów żywności a nawet naukowców. Trudności te mogą wynikać z tego, iż poza Japonią nie ma ustawowej, ogólnie akceptowanej definicji żywności funkcjonalnej w Unii Europejskiej, Ameryce oraz pozostałych krajach. Zgodnie z założeniem ILSI Europe jest to żywność, która oprócz podstawowej wartości odżywczej jako efekt jej spożycia powinna wywierać korzystny wpływ na zdrowie człowieka, obniżać ryzyko występowania chorób i poprawiać samopoczucie. Żywność funkcjonalna powinna posiadać zwiększone stężenie składników, które występują naturalnie i są uznawane za korzystne bądź mieć obniżoną ilość powszechnie uznanych za szkodliwe lub zawierać nowe, dodane składniki bioaktywne, pierwotnie niewystępujące w danym środku spożywczym. Probiotyki należą właśnie do składników bioaktywnych żywności.
Niezwykle ważnym aspektem żywności probiotycznej jest ilość żywych i aktywnych bakterii w momencie jej spożywania. Żywność funkcjonalna probiotyczna musi posiadać minimum 105-106 żywych komórek mikroflory probiotycznej/ ml lub g. Dla osiągnięcia zadowalających efektów zdrowotnych niezbędne jest spożywanie około 108-109 żywych bakterii probiotycznych w fermentowanym mleku. Żywność funkcjonalna powinna być spożywana w codziennej diecie, w sposób regularny i w takich samych ilościach.
W Europie ponad połowa rynku tego typu żywności zajmowana jest przez przetwory mleczarskie z dodatkiem probiotyków. Brak ogólnie akceptowanej definicji żywności funkcjonalnej, a co za tym idzie stosownych aktów prawnych, nie ułatwia konsumentom wyboru odpowiednich produktów. Często sami producenci niedokładnie oznaczają etykiety, co może wprowadzać w błąd kupującego przy wyborze np. jogurtu probiotycznego. Z uwagi na korzyści wynikające z konsumpcji środków spożywczych zawierających szczepy bakterii probiotycznych, mogą mieć one zastosowanie w wybranych jednostkach chorobowych.
Probiotyki znajdują szerokie zastosowanie w wielu schorzeniach, zarówno układu pokarmowego, immunologicznego, krwionośnego, wydalniczego jak i schorzeniach alergicznych. Wykazują również działanie przeciwnowotworowe. W momencie przyjmowania antybiotyków flora bakteryjna układu pokarmowego może być zaburzona tzn. ilość pożytecznych bakterii może obniżyć się. Probiotyki uszczelniają barierę jelitową a także biorą udział w hamowaniu reakcji nadwrażliwości na wybrane antygeny np. pochodzące z pokarmu.
Szczepy bakterii probiotycznych znajdziecie w kefirach naturalnych, wybranych jogurtach oraz suplementach dostępnych w aptece. Czytając etykiety, warto zwrócić uwagę na to, aby znajdowała się tam informacja, że produkt (np. jogurt) zawiera żywe kultury bakterii, najlepiej jeśli byłby podany konkretny szczep. W przypadku suplementów należy zapytać o radę farmaceutę – w konkretnym preparacie powinno znajdować się kilka szczepów bakterii.
Produkty nabiałowe zawierające probiotyki warto spożywać często, nie tylko podczas antybiotykoterapii, ponieważ korzystnie oddziałują na organizm człowieka.
For Vers-24, Warsaw
Tekst: Katarzyna Kałaska