Tekst: Helena Chmielewska
Zdjęcia: materiały prasowe
Do tzw. „trylogii berlińskiej” zalicza się „Low”, „Heroes” i „Lodger”. Pierwszy album zawiera legendarną już dziś kompozycję Bowiego i Briana Eno pt. „Warszawa”. Od tytułu tego utworu wzięła swoją nazwę brytyjska grupa Warsaw – znana później jako Joy Division. Następna płyta, „Heroes”, nagrana m.in. z Robertem Frippem, zawierała muzykę bardzo zbliżoną do poprzedniej płyty, jednak –jak się okazało- bardziej przystępną dla publiczności. Jej przygnębiający nastrój był wyraźnie inspirowany zimną wojną panującym wtedy w Berlinie, symbolizowanym przez podzielone miasto, w którym Bowie wówczas mieszkał. Tytułowa piosenka została światowym przebojem i do tej pory jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych utworów Bowiego. Ostatnia płyta została przyjęta najchłodniej, mimo to zawierała utwory, które stały się przebojami („Boys Keep Swinging” i „Look Back In Anger”).
Dzięki niepowtarzalnej atmosferze miasta pokonał narkotyki i przeżył nadzwyczaj kreatywny okres – powiedziała brytyjska kurator wystawy Victoria Broackes, dodając – Tutaj udało mu się przepędzić dręczące go demony
W muzeum Martin-Gropius-Bau otwarto poświęconą brytyjskiemu artyście wystawę, która wcześniej była pokazywana w Londynie, gdzie obejrzało ją ponad 300 tysięcy osób. Niestety, mieszkający w Nowym Jorku 67-letni muzyk nie pojawi się tym razem osobiście. Organizatorzy pokazali ponad 300 eksponatów – oryginalne teksty artysty, jego kostiumy, instrumenty muzyczne, fotografie i filmy, a także rękopisy wierszy i rysunki. Wystawa będzie czynna do 10 sierpnia.
David Bowie jest ścieżką dźwiękową naszego pokolenia” – powiedział otwierający wystawę niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier, dodając – „dojrzewałem wraz z utworami Bowiego. Jego płyty i filmy były dla nas fascynujące
For Vers-24, Warsaw