UrodaVers24 favorites

SPF w codziennej pielęgnacji – czy warto stosować kremy z filtrem?

Wiele hollywoodzkich gwiazd zapytanych o ich sekret młodo wyglądającej skóry bez wahania wskaże stosowanie kremów z wysokim filtrem. Nie mamy złudzeń, że to zasługa jedynie odpowiedniej pielęgnacji skóry. Warto jednak z wielu powodów włączyć do swojego codziennego rytuału kosmetyki, które ochronią nas przed słońcem.

najlepsze spf filtry

Naj­lep­sze kre­my z fil­trem SPF: Ses­der­ma Repa­skin krem z fil­tem SPF, CHANEL krem UV Essen­tiel, Kane­bo Allie krem z fil­tem SPF, Cell Fusion C krem z fil­trem, Oba­gi krem z fil­trem, iS Cli­ni­cal krem Eclip­se, BIORE UV ATHLIZM krem, Kane­bo Allie ROSE CHAIRE krem.

Nad­mier­na eks­po­zy­cja na pro­mie­nio­wa­nie UVA/UVB spra­wia, że w naszej skó­rze zacho­dzą nie­po­żą­da­ne pro­ce­sy. Skó­ra się odwad­nia, sta­je się szorst­ka, zaczer­wie­nio­na, po pew­nym cza­sie poja­wia­ją się prze­bar­wie­nia oraz zmarszcz­ki. Aspekt este­tycz­ny nie jest jed­nak jedy­nym, któ­ry powi­nien nas skło­nić do ochro­ny przed pro­mie­nio­wa­niem sło­necz­nym. Na pozio­mie komór­ko­wym może dojść do róż­ne­go rodza­ju muta­cji, a naj­gor­szą kon­se­kwen­cją jest rak skóry.

Jak chro­nić skó­rę twa­rzy przed słoń­cem? 

Naj­prost­szym roz­wią­za­niem jest sumien­ne sto­so­wa­nie fil­trów o wyso­kich war­to­ściach, naj­le­piej 50+. Taki filtr prze­dłu­ża 50-krot­nie bez­piecz­ne prze­by­wa­nie na słoń­cu. Żaden nie daje jed­nak stu­pro­cen­to­wej ochro­ny, po za tym, uwa­ża się, że takie kosme­ty­ki nie są tak­że cał­ko­wi­cie bez­piecz­nie.  Ponad to, powin­no się je apli­ko­wać każ­do­ra­zo­wo przed wyj­ściem na słoń­ce, nawet kil­ka razy dziennie.

Szyb­ko moż­na dojść do wnio­sku, że nakła­da­nie codzien­nie rano kre­mu z fil­trem pod maki­jaż jest nie­wy­star­cza­ją­ce. Dla­te­go war­to, szcze­gól­nie latem i w sło­necz­nie dni, tak­że w trak­cie dnia “doda­wać” ochro­ny, sto­su­jąc mgieł­ki z SPF lub pudry o tych właściwościach.

Pro­mie­nio­wa­nie UVA i UVB 

Wskaź­nik ochro­ny prze­ciw­sło­necz­nej (SPF) odno­si się jed­nak tyl­ko do pro­mie­nio­wa­nia UVB. W rze­czy­wi­sto­ści pro­mie­nio­wa­nie, któ­re docie­ra do zie­mi to w 97% UVA, a jedy­nie w 3% UVB. Co praw­da, to UVB jest bar­dziej szko­dli­we – powo­du­je aler­gie i nowo­two­ry skó­ry, ale przed UVA rów­nież powin­ni­śmy się chro­nić. To wła­śnie ono odpo­wie­dzial­ne jest za powsta­wa­nie wol­nych rod­ni­ków. UVA prze­ni­ka przez chmu­ry, szkło, skó­rę i to ono odpo­wie­dzial­ne jest za kon­se­kwen­cje wie­lo­let­nie­go nie­prze­strze­ga­nia ochro­ny prze­ciw­sło­necz­nej. Foto­sta­rze­nie, czy­li utra­ta jędr­no­ści, zmniej­sze­nie kola­ge­nu w skó­rze i poja­wie­nie się zmarsz­czek to wina wła­śnie UVA.

Sku­tecz­na ochro­na przed promieniowaniem

Oprócz same­go fak­tu sto­so­wa­nia SPF-ów waż­ne jest, aby dokład­nie czy­tać ety­kie­ty kosme­ty­ków, któ­rych sto­su­je­my. Dla­te­go oprócz zna­ne­go nam ozna­cze­nia o wskaź­ni­ku ochro­ny prze­ciw­sło­necz­nej, war­to spraw­dzić, czy pro­du­cent poda­je tak­że war­tość PA+. Od ilość plu­sów zale­ży sto­pień ochro­ny skó­ry – im wię­cej, tym lep­sza i dłuż­sza ochro­na. 

Bez­pie­czeń­stwo fil­trów SPF – fil­try fizycz­ne i fil­try chemiczne

Naj­czę­ściej spo­ty­ka­ne fil­try prze­ciw­sło­necz­ne w kosme­ty­kach to tak zwa­ne fil­try che­micz­ne. Z punk­tu widze­nia ochro­ny są bar­dziej sku­tecz­ne, niż fil­try fizycz­ne, jed­nak wie­le badań dowo­dzi, że prze­ni­ka­ją do krwio­bie­gu i są maga­zy­no­wa­ne w naszym cie­le. Wie­my, że wskaź­ni­ki przy czę­stym sto­so­wa­niu są prze­kro­czo­ne, nie wie­my jed­nak, jak dokład­nie ( i czy nega­tyw­nie) dzia­ła to na nasz organizm.

Nato­miast fil­try fizycz­ne, dotych­czas uzna­wa­ne za bez­piecz­niej­sze dla orga­ni­zmu, mogą być nawet bar­dziej szko­dli­we, niż che­micz­ne. Fran­cja w 2019 roku zaka­za­ła uży­wa­nia w kosme­ty­kach tlen­ku tyta­nu. Dowie­dzio­no, że może on przy­czy­niać się do powsta­wa­nia raka, ponie­waż w wyso­kim stop­niu absor­bu­je dwu­tle­nek węgla. Ozna­cza to, że w fil­trach fizycz­nych moż­na tam aktu­al­nie uży­wać jedy­nie tle­nek cyn­ku, a to zbyt mało, aby osią­gnąć zado­wa­la­ją­cą ochro­nę przeciwsłoneczną.

Jeśli weź­mie­my pod uwa­gę spu­sto­sze­nie jakie potra­fi wywo­łać w naszej skó­rze eks­po­zy­cja na słoń­ce, sto­so­wa­nie fil­trów SPF jest jak naj­bar­dziej zasad­ne. Na ten moment nie wie­my jed­nak, czy aby same fil­try prze­ciw­sło­necz­ne tak­że nam nie szko­dzą. Miej­my nadzie­je, że na tę wie­dzę nie przyj­dzie nam dłu­go cze­kać. W naszej oce­nie naj­waż­niej­szy więc w tej kwe­stii jest zdro­wy roz­są­dek – war­to sto­so­wać  kre­my z SPF, szcze­gól­nie pod­czas wie­lo­go­dzin­nych wyjść na zewnątrz, zarów­no zimą i latem, a tak­że po zabie­gach kosme­tycz­nych z uży­ciem kwa­sów i reti­no­lu, aby nie nara­zić się na powsta­nie prze­bar­wień. 

Tekst: Vers-24

Komentarze

komentarzy