Jeżeli do tej pory do apteki zaglądałaś jedynie w sytuacjach „awaryjnych”, najwyższy czas to zmienić. Dotychczas utożsamiana głównie z lekami i kojarzona z chorobami apteka to także wielka skarbnica produktów pielęgnacyjnych i kosmetycznych. W dodatku możesz być pewna, że wszystkie produkty, które kupujesz w aptece będą tanie, skuteczne i w pełni bezpieczne dla Twojej skóry.

Kosmetyki z apteki: Alvadiem Philomiel krem na stopy i nogi, Aciderma maść, Aksoderm maść, Bepanthen Derm krem nawilżający, Retimax 1500 maść ochronna z witaminą A, Virde maść z konopi.
Oprócz dobrze znanych, popularnych marek dermo kosmetyków, w aptece znajdziesz najczęściej specjalistyczne maści przygotowywane na miejscu, lub sprawdzone produkty z dobrymi, prostymi składami. W porównaniu z popularnymi drogeriami, apteki nie mają sobie równych w kwestii cen. Co więcej, najczęściej już za kilka złotych można kupić rewelacyjne, dobrze nawilżające i kojące kremy czy maści o różnorodnym zastosowaniu. W dodatku często okazują się o wiele skuteczniejsze niż ich droższe, popularne odpowiedniki.
Być może kremy i maści apteczne nie pachną tak ładnie i nie zachwycają swoimi opakowaniami tak, jak te drogeryjne, a ich niska cena wzbudza nasze podejrzenia, ale uwierzcie, że to prawdziwe, wielozadaniowe kosmetyki, dzięki którym być może połowę drogich kremów wymienisz na znacznie tańsze i skuteczniejsze odpowiedniki. Wśród aptecznych kosmetyków znajdziemy wysuszające maści na trądzik czy wypryski, bezzapachowe, antyalergiczne płyny do kąpieli z ciekłą parafiną, które nawilżają, oczyszczają i chronią przed urazami, kremy z dodatkiem kwasu azelainowego, które rozjaśniają przebarwienia, tłuste, silnie nawilżające kremy do bardzo suchej skóry, które warto stosować jako kremy na noc, kremy do przesuszonych, podrażnionych oczu z witaminą A, maści łagodzące podrażnienia i zaczerwienienia, a także prawdziwe bomby witaminowe z dodatkiem witamin A i E o wysokich stężeniach, które zmniejszają zmarszczki, odżywiają i rozświetlają skórę.
Bez dwóch zdań – warto zamienić czasem drogerię na aptekę.
Tekst: Marlena Wysocka