Uroda

Jaki wpływ na Twoje zdrowie mają antyoksydanty?

Antyoksydant – magiczne, a ostatnio dość nadużywane słowo, które zwykle często słyszymy i przede wszystkim kojarzymy ze zdrowiem. I wcale się nie mylimy, bo przeciwutleniacze to substancje niezbędne do życia, mogące zapobiegać bądź spowalniać uszkodzenie komórek spowodowane przez wolne rodniki czy wytwarzane przez ludzki organizm w reakcji na presję środowiska cząsteczki. Są wytwarzane przez ludzki organizm, m.in. w postaci glutationu, produkują go także rośliny, które mają swoją własną ochronę przed wolnymi rodnikami i uszkodzeniami oksydacyjnymi. 

antyoksydanty

Zdję­cia Noah Buscher z Unsplash

Gdzie znaj­dzie­my prze­ciw­u­tle­nia­cze? Naj­pro­ściej oczy­wi­ście szu­kać ich w natu­ral­nych źró­dłach, a więc owo­cach, warzy­wach czy pro­duk­tach pocho­dze­nia roślin­ne­go, jed­nak ist­nie­ją tak­że sztucz­ne źró­dła anty­ok­sy­dan­tów. Nasze cia­ło tak­że wytwa­rza prze­ciw­u­tle­nia­cze okre­śla­ne jako endo­gen­ne. Prze­ciw­u­tle­nia­cze pocho­dzą­ce z zewnątrz nazy­wa się zaś prze­ciw­u­tle­nia­cza­mi egzo­gen­ny­mi. Ist­nie­ją rów­nież prze­ciw­u­tle­nia­cze pocho­dze­nia roślinnego.

Wol­ne rod­ni­ki, zna­ne jako reak­tyw­ne for­my tle­nu (ROS) są wytwa­rza­ne przez komór­ki nasze­go cia­ła w odpo­wie­dzi na prze­twa­rza­nie przez orga­nizm pokar­mu i sub­stan­cji odpa­do­wych. Jeże­li nasz orga­nizm nie radzi sobie sku­tecz­nie z prze­twa­rza­niem, a następ­nie usu­wa­niem wol­nych rod­ni­ków, ich nad­miar może dopro­wa­dzić do stre­su oksy­da­cyj­ne­go, a przed wszyst­kim zaszko­dzić komór­kom i funk­cjo­no­wa­niu orga­ni­zmu, a nawet dopro­wa­dzić do śmier­ci (!). Kon­klu­du­jąc – nasze cia­ło musi utrzy­mać odpo­wied­nią rów­no­wa­gę wol­nych rod­ni­ków i prze­ciw­u­tle­nia­czy. Co zwięk­sza pro­duk­cję wol­nych rod­ni­ków w orga­ni­zmie? Z pew­no­ścią mogą to być czyn­ni­ki wewnętrz­ne, tj. zapa­le­nie bądź zewnętrz­ne, np. zanie­czysz­cze­nia, dym tyto­nio­wy czy eks­po­zy­cja na pro­mie­nio­wa­nie UV. Sytu­acja jest poważ­na, bowiem stres oksy­da­cyj­ny jest powią­za­ny z cho­ro­ba­mi ser­ca, rakiem, zapa­le­niem sta­wów, uda­rem, cho­ro­ba­mi ukła­du odde­cho­we­go oraz inny­mi sta­na­mi zapal­ny­mi bądź nie­do­krwien­ny­mi. W tym momen­cie „wkra­cza­ją” wła­śnie prze­ciw­u­tle­nia­cze, któ­re poma­ga­ją nasze­mu orga­ni­zmo­wi Mówi neu­tra­li­zo­wać wol­ne rod­ni­ki i mogą znacz­nie popra­wiać nasz ogól­ny stan zdrowia.

Wśród dzia­łań i pro­ce­sów mogą­cych pro­wa­dzić do stre­su oksy­da­cyj­ne­go znaj­du­ją się m.in. nad­mier­ne ćwi­cze­nia, ura­zy tka­nek z powo­du sta­nu zapal­ne­go i obra­żeń, spo­ży­wa­nie nie­któ­rych rodza­jów żyw­no­ści – zwłasz­cza żyw­no­ści rafi­no­wa­nej i prze­two­rzo­nej, tłusz­czów trans, sztucz­nych sub­stan­cji sło­dzą­cych oraz nie­któ­rych barw­ni­ków i dodat­ków, pale­nie, zanie­czysz­cze­nia śro­do­wi­ska, pro­mie­nio­wa­nie czy ozon. Wszyst­kie te dzia­ła­nia i eks­po­zy­cje uszka­dza­ją bowiem nasze komór­ki, co z kolei może pro­wa­dzić do nad­mier­ne­go uwal­nia­nia wol­nych jonów żela­za lub mie­dzi czy zakłó­ce­nia łań­cu­chów trans­por­tu elek­tro­nów. Uszko­dze­nia wywo­ła­ne stre­sem oksy­da­cyj­nym od daw­na pod­wią­zy­wa­ne są z nowo­two­ra­mi, miaż­dży­cą czy utra­tą wzro­ku. Wska­zu­je się, że wol­ne rod­ni­ki mogą powo­do­wać zmia­ny w komór­kach pro­wa­dzą­ce do cho­rób, a przyj­mo­wa­nie prze­ciw­u­tle­nia­czy takie ryzy­ko zmniej­sza. Według jed­ne­go z badań, prze­ciw­u­tle­nia­cze zosta­ły uzna­ne nawet za „wymia­tacz rod­ni­ków”. Tym nie mniej, wciąż brak dowo­dów na to, że więk­sze spo­ży­cie okre­ślo­nych prze­ciw­u­tle­nia­czy może zmniej­szać ryzy­ko cho­rób, a w więk­szo­ści przy­pad­ków wyni­ki zwy­kle nie wyka­zy­wa­ły żad­nych korzy­ści, szko­dli­wych skut­ków, albo też były sprzeczne.

No dobrze: sko­ro zaży­wa­nie prze­ciw­u­tle­nia­czy nie szko­dzi, a ist­nie­je moż­li­wość, że może uchro­nić nas od cho­rób, być może war­to je zaży­wać? Uwa­ża się, że ist­nie­ją set­ki, a nawet tysią­ce sub­stan­cji dzia­ła­ją­cych jako prze­ciw­u­tle­nia­cze, z któ­rych każ­dy z nich ma swo­ją rolę i może wcho­dzić w inte­rak­cje z inny­mi, aby sku­tecz­nie wspo­ma­gać nasz orga­nizm. Prze­ciw­u­tle­nia­cze pocho­dzą­ce z zewnątrz orga­ni­zmu to w dużej mie­rze wita­mi­ny, np. A, C, E oraz beta – karo­ten,  liko­pen, lute­ina, selen, man­gan, a tak­że m.in. fla­wo­no­idy, kate­chi­ny, poli­fe­no­le i fito­estro­ge­ny, któ­re znaj­du­ją się w żyw­no­ści pocho­dze­nia roślin­ne­go. Za dobre źró­dło prze­ciw­u­tle­nia­czy uwa­ża się gorz­ką cze­ko­la­dę, jago­dy, kawę czy zie­lo­ną her­ba­tę. Prze­ciw­u­tle­nia­cze (choć w mniej­szej ilo­ści) znaj­du­ją się tak­że w mię­sie i rybach.

Jed­no jest pew­ne – prze­ciw­u­tle­nia­cze są nie­zbęd­ne w naszej codzien­nej die­cie dla życia w opty­mal­nym zdro­wiu. Mimo to, nie zawsze wię­cej zna­czy dobrze.

Nad­mier­ne spo­ży­cie izo­lo­wa­nych prze­ciw­u­tle­nia­czy może mieć bowiem dzia­ła­nie tok­sycz­ne, a nawet odwrot­ne i zwięk­szać uszko­dze­nia oksy­da­cyj­ne! Nie­któ­re bada­nia poka­za­ły zaś, że wyso­kie daw­ki prze­ciw­u­tle­nia­czy zwięk­sza­ją ryzy­ko śmier­ci. To dla­te­go, naj­waż­niej­szy – jak we wszyst­kim – jest umiar i zdro­wy roz­są­dek w przyj­mo­wa­niu anty­ok­sy­dan­tów w posta­ci suple­men­tów. O wie­le lep­szym pomy­słem jest za to wpro­wa­dze­nie zdro­wych nawy­ków na codzień i spo­ży­wa­nie dużej ilo­ści pro­duk­tów boga­tych w prze­ciw­u­tle­nia­cze, któ­re cięż­ko jest wów­czas przedaw­ko­wać. Co wię­cej, bada­nia wyka­za­ły, że żyw­ność zmniej­sza uszko­dze­nia oksy­da­cyj­ne w znacz­nie więk­szym stop­niu, niż suple­men­ty. Nale­ży jed­nak pamię­tać, że z uwa­gi na to, że każ­dy z nich peł­ni inną funk­cję, istot­ne jest zacho­wa­nie zbi­lan­so­wa­nej, zróż­ni­co­wa­nej die­ty, aby dostar­czyć ich nasze­mu orga­ni­zmo­wi w odpo­wied­niej ilości.

Komentarze

komentarzy