Styl życiaVers24 Bloguje

Jaka jest przyszłość smart livingu?

Wszystko wokół nas jest teraz smart – smartphone, smart watch, smart home. Idea smart polega na mądrym, sprytnym, łatwym, bardziej przyjaznym środowisku życiu. Na świecie jest to coraz popularniejszy trend. Istnieje więc wiele hipotez na temat tego, jak będzie wyglądał w przyszłości świat w ujęciu smart.

Jaka jest przyszłość smart livingu?

Smart shopping

Zaku­py inter­ne­to­we to dla nas żad­na nowość. Są one zali­cza­ne do idei smart z tego wzglę­du, że skle­py onli­ne są tań­sze w utrzy­ma­niu i bar­dziej eko­no­micz­ne. Jed­nak smart way to nie zama­wia­nie ogrom­nej pacz­ki w sie­ciów­ce, szyb­ka przy­miar­ka w domu i odsy­ła­nie 90% zawar­to­ści. To tak­że nie jest kupo­wa­nie na oka­zjach czy zama­wia­nie tań­szych odpo­wied­ni­ków np. z Chin. To prze­my­śla­ne zaku­py – ubra­nia tyl­ko świet­nej jako­ści w dobrej cenie (nie­ko­niecz­nie naj­tań­sze), kupo­wa­nie tyl­ko tego, co jest nam na praw­dę potrzeb­ne. To tak­że odpo­wied­nia ilość zain­we­sto­wa­ne­go cza­su. Im mniej tym lepiej, ale tyle, by mieć pew­ność, że porów­na­li­śmy wszyst­kie naj­lep­sze ofer­ty. Co z zaku­pa­mi spo­żyw­czy­mi? Już teraz ist­nie­ją skle­py onli­ne, to żad­na inno­wa­cja. Nie jest to jed­nak dosko­na­łe roz­wią­za­nie – nad­psu­tych warzyw , któ­re dostar­czył nam kurier, nie moż­na ode­słać. Z resz­tą, wyma­ga­ło­by to od nas poświę­ce­nia dodat­ko­we­go cza­su na zło­że­nie rekla­ma­cji. Dla­te­go w przy­szło­ści, takie zaku­py będzie­my robić oso­bi­ście, jed­nak z ogrom­nym uła­twie­niem. W skle­pie będzie dostęp­na apli­ka­cja – wpi­su­jąc inte­re­su­ją­cy nas pro­dukt, zlo­ka­li­zu­je go i wska­że pół­kę, a nawet zapro­wa­dzi nasz wózek dokład­nie tam, gdzie się on znajduję.

Smart job

Już dziś wie­my, że w zmie­nia­ją­cym się świe­cie powin­ni­śmy być skłon­ni do prze­bran­żo­wie­nia. W przy­szło­ści, będzie­my musie­li robić to dużo szyb­ciej. Stu­dia pój­dą w odstaw­kę, na rzecz inten­syw­nych kur­sów zawo­do­wych. Każ­dy z nas już teraz powi­nien znać pod­sta­wy social mediów i mar­ke­tin­gu. Nie­dłu­go, będzie to tak obo­wiąz­ko­we, jak angiel­ski na pozio­mie B2. Do tej zmia­ny, z pew­no­ścią, bez pro­ble­mu przy­sto­su­ją się Mile­nial­si. Bada­nia poka­zu­ją, że tej gru­py obec­nych 20-lat­ków, któ­ra wła­śnie wkra­cza na rynek pra­cy, nie inte­re­su­je zdo­by­cie dobrze płat­ne­go zawo­du. Waż­niej­sze jest zdo­by­wa­nie doświad­czeń, reago­wa­nie na zmia­ny ryn­ko­we, cią­gły roz­wój. Dla Mile­nial­sa nie będzie pro­ble­mem zamia­na pra­cy w agen­cji rekla­mo­wej na pra­ce w cukier­ni. Co wię­cej, wyko­rzy­sta on doświad­cze­nia zdo­by­te w jed­nej pra­cy, do zdo­by­cia dru­giej. Kie­dyś uwa­ża­no, że naj­le­piej wpi­sy­wać w swo­im CV tyl­ko naj­waż­niej­sze osią­gnię­cia. Dziś, im wię­cej tym lepiej. Wkrót­ce, pra­co­daw­ca będzie zwra­cał jesz­cze więk­szą uwa­gę na umie­jęt­no­ści mięk­kie. Czę­sta zmia­na pra­cy nie będzie postrze­ga­na jako rezy­gna­cja, bar­dziej jako cią­gły roz­wój i zdo­by­wa­nie doświadczeń.

Smart home

Mini­ma­lizm – to filo­zo­fia, któ­ra już dziś kró­lu­je w myśle­niu o wnę­trzach. Wkrót­ce jed­nak będzie­my myśle­li bar­dziej o smart mini­ma­li­zmie czy­li o tym, jak w desi­gner­skim wnę­trzu zawrzeć tech­no­lo­gie, któ­re uła­twią nam życie, zaosz­czę­dzą ener­gię i ochro­nią śro­do­wi­sko. Apli­ka­cja połą­czo­na z kli­ma­ty­za­cją w two­im domu? Już ist­nie­je. Wra­casz z week­en­du za mia­stem, wcho­dzisz w apli­ka­cje kil­ka godzin wcze­śniej i zdal­nie włą­czasz ogrze­wa­nie, gdy jesteś na miej­scu w two­im miesz­ka­niu jest już cie­pło, bez więk­szej stra­ty ener­gii. Czuj­nik w koszu na śmie­ci? To roz­wią­za­nie rów­nież już funk­cjo­nu­je. Gdy czuj­nik zare­je­stru­je, że twój kosz jest peł­ny, wysy­ła infor­ma­cję do fir­my oczysz­cza­ją­cej, dzię­ki temu ta nie jeź­dzi od drzwi do drzwi, nie mar­nu­jąc tym samym pali­wa i cza­su pra­cow­ni­ków. Samo­chód przy­jeż­dża tyl­ko wte­dy, gdy rze­czy­wi­ście jest potrzebny.

Uwa­ża się, że wkrót­ce naj­waż­niej­szym prio­ry­te­tem każ­de­go gospo­dar­stwa domo­we­go będzie wypro­du­ko­wa­nie ener­gii na swo­je potrze­by. Tak, w przy­szło­ści każ­dy dom, będzie musiał być tak skon­stru­owa­ny, by być samo­wy­star­czal­ny, a jego domow­ni­cy świa­do­mi tego, w jaki spo­sób pozy­skać i wyko­rzy­stać ener­gię i prąd. Pane­le sło­necz­ne na dachu czy wia­trak na podwór­ku, czy wyłą­cza­nie „z prą­du” całej elek­tro­ni­ki a nie zosta­wia­nie jej w try­bie stand by – to będzie naturalne.

Czy smart living zosta­nie tyl­ko tren­dem? Czy sta­nie się filo­zo­fią, któ­ra będzie przy­świe­ca­ła całe­mu spo­łe­czeń­stwu? Pew­nie już wkrót­ce się o tym prze­ko­na­my. Trze­ba jed­nak pamię­tać zarów­no o zale­tach tech­no­lo­gi jako nie­od­łącz­ne­go ele­men­tu nasze­go życia – zaosz­czę­dze­nie pie­nię­dzy, cza­su, ener­gii, ochro­na śro­do­wi­ska; jak i jego wadach – elek­tro śmie­ci, mniej miejsc pra­cy, wyklu­cze­nie osób star­szych, słab­sze rela­cje międzyludzkie.

Tekst/grafika: Lau­ra Osakowicz

Komentarze

komentarzy