Zdrowie

Jak poradzić sobie z oparzeniem słonecznym?

Wysoka temperatura i duże nasłonecznienie sprzyjają poparzeniom słonecznym. Sposoby, które warto zastosować na obolałą, czerwoną skórę są różne – czasami wystarczą domowe triki, a czasami niezbędna będzie pomoc lekarza. 

Jak poradzić sobie z oparzeniem słonecznym?

Zdję­cia: Nathan Ander­son z Unsplash

Słoń­ce w nad­mia­rze bar­dzo nam szko­dzi, zarów­no dłu­go­fa­lo­wo, jak i jed­no­ra­zo­wo. Zbyt dłu­gie prze­by­wa­nie na słoń­cu może spo­wo­do­wać roz­le­głe opa­rze­nia a tak­że udar ciepl­ny, któ­ry jest bar­dzo groź­ny dla zdro­wia. Sprawdź co zro­bić, gdy prze­sa­dzi­li­śmy ze słoń­cem i nie ochro­ni­li­śmy skó­ry wyso­kim fil­trem. 

Oparzenie słoneczne pierwszego stopnia 

Naj­czę­ściej po zbyt dłu­gim prze­by­wa­niu na pla­ży lub sola­rium mamy do czy­nie­nia z opa­rze­niem pierw­sze­go stop­nia. Obja­wia się zaczer­wie­nie­niem skó­ry, wraż­li­wo­ścią na dotyk, a nawet bólem, któ­ry sku­tecz­nie unie­moż­li­wia nam na przy­kład spa­nie na ple­cach. W miej­scu opa­rze­nia wydzie­la się cie­pło, a zało­żo­ne ubra­nie potę­gu­je dyskomfort.

Domo­wym spo­so­bem jest zała­go­dze­nie opa­rzo­ne­go miej­sca nabia­łem. Może­my w tym celu użyć kefi­ru, jogur­tu, maślan­ki. To spo­sób naszych babć, któ­ry natych­miast przy­no­si ulgę i nie dopusz­cza do powsta­wa­nia bąbli i łusz­cze­nia się naskórka.

Zmie­nio­ne miej­sce war­to prze­my­wać co jakiś czas zim­ną wodą lub brać chłod­ny prysznic.

War­to tak­że regu­lar­nie nawil­żać opa­lo­ną skó­rę łago­dzą­cym kosme­ty­kiem, na przy­kład żelem aloesowym.

Oparzenie słoneczne drugiego stopnia 

Dru­gi sto­pień opa­rzeń posło­necz­nym wystę­pu­je po bar­dzo dłu­giej eks­po­zy­cji na słoń­ce obsza­ru skó­ry, któ­ry zwy­kle nie jest wysta­wia­ny na dzia­ła­nie pro­mie­ni sło­necz­nych. Naj­czę­ściej to ple­cy, brzuch, uda. Oba­wiać go się mogą tak­że oso­by o deli­kat­nej, wraż­li­wej skó­rze, z małą ilo­ścią mela­ni­ny, czy­li takie, któ­rych skó­ra nigdy nie brą­zo­wie­je. 

W dru­gim stop­niu, oprócz zaczer­wie­nie­nia poja­wia­ją się bole­sne, rop­ne bąble, któ­rych okres goje­nia to kil­ka­na­ście dni. Pęche­rzy nigdy nie powin­no się prze­bi­jać – sta­no­wią one ochro­nę uszko­dzo­nej skó­ry. 

Takie opa­rze­nie powin­no się stop­nio­wo schło­dzić, a następ­nie naj­le­piej zasto­so­wać pre­pa­rat z apte­ki z D‑panthenolem. Co kil­ka godzin nale­ży skó­rę nawil­żać, ale nie natłusz­czać – ole­je zamkną pory i unie­moż­li­wia­ją jej odpro­wa­dza­nie cie­pła. Podob­nie jak przy lżej­szych opa­rze­niach, moż­na wspo­ma­gać się tak­że okła­da­mi z maślan­ki czy kefi­ru. 

Jeśli oprócz obja­wów skór­nych poja­wi się moc­ny ból gło­wy, nud­no­ści i zawro­ty gło­wy, nie­zbęd­na będzie wizy­ta u spe­cja­li­sty, aby upew­nić się czy nie doszło do uda­ru ciepl­ne­go. Lekarz na popa­rze­nie sło­necz­ne może zasto­so­wać spe­cjal­ne maści na bazie ste­ry­dów, któ­re szyb­ko uko­ją ból i pomo­gą zre­ge­ne­ro­wać naskó­rek.  

Po opa­la­niu opa­rze­nia trze­cie­go stop­nia wystę­pu­ją bar­dzo rzad­ko i obja­wia­ją się zani­kiem czu­cia w obsza­rze zmie­nio­nej skó­ry. 

Tekst: Vers-24

Komentarze

komentarzy