Wiele z nas wróciło już z tegorocznych wczasów, wiele dopiero je planuje. Niezależnie od tego, czy to nadmorska, czy zdobyta na długim zwiedzaniu miast opalenizna, warto o nią zadbać by, po pierwsze, wyglądała pięknie i dodawała uroku, po drugie, by nasza skóra nie ucierpiała od nadmiaru promieni UV i nie przesuszyła się.
Skóra muśnięta słońcem wygląda pięknie i zdrowo, nie warto jednak przesadzać ze słońcem i stosować filtry – to oczywiste. Pamiętaj jednak aby bezwzględnie, zawsze w lato używać kremu z wysokim filtrem (50+) na twarz i szyję. Za parę lat będziesz wdzięczna sobie, że nie pomijałaś tego kroku bo uchroni Cię to od dodatkowych zmarszczek. Różnicę w kolorze z resztą ciała zawsze można wyrównać podkładem i bronzerem.
By uzyskać piękną opaleniznę bez uszczerbku na zdrowiu potrzeba wiele rozwagi i ochrony. Czasami lepiej poleżeć kilka dni na słońcu stosując średniej mocy filtr i opalić się powoli, niż w jeden dzień doprowadzić swoją skórę do czerwoności i nie móc położyć się na plecach przez tydzień. Najgorszy scenariusz to taki, gdy skóra zaczyna się łuszczyć i odchodzić płatami, wtedy pozostaję już tylko ją bardzo mocno nawilżać i przykryć pod zwiewnym ubraniem.
Kiedy wróciłaś już z wakacji i najlepiej wyglądasz w białej sukience bo podkreśla idealnie odcień Twojej muśniętej słońcem skóry, to świetny moment by stale ją nawilżać.
Stosuj lekkie kremy nawilżające, rano i wieczorem. Gdy za oknem nadal jest 30 stopni a ty nie masz najmniejszej ochoty nakładać na siebie kolejnej warstwy kremu, sięgnij po suchy olejek albo olejek w balsamie, szybko się wchłonie nie pozostawiając nieprzyjemnego filmu.

NUXE, CLOCHEE
Gdy po jakimś czasie opalenizna zacznie przygasać, to znak, że przyszedł czas na porządny peeling. Nie bój się, że w ten sposób zmyjesz z siebie opaleniznę. Peeling tylko oczyści Twoją skórę z martwego naskórka, wygładzi ją i sprawi, że odzyska poprzedni blask. Najlepiej, jeśli użyjesz peelingu z kawy (możesz w tym celu użyć drobno zmielonych ziarenek kawy, takich jakich używa się do ekspresu przelewowego). Doskonale wygładzi skórę, dodatkowo pozostawiając delikatny brązowy kolor, ale, uwaga, taki peeling z kawy mocno wysusza więc przyda się dodatkowa warstwa kremu. Możesz użyć także peelingu solnego albo cukrowego.

Body Boom, Green Pharmacy
Kiedy już i Ty i twoja skóra zapomniałyście dawno o wakacjach ale nadal chciałabyś cieszyć się brązową skórą, chcesz przywróci jej dawny kolor. Nie myśl wtedy o solarium, wybierz balsamy brązujące. Nie niszczą skóry, działają delikatnie, wiele z nich nie posiada pomarańczowo – żółtego odcienia więc wyglądają naturalnie (np. Balsam brązujący St. Tropez i Fake Bake), są wiec idealnym rozwiązaniem byś mogła jak najdłuższej utrzymać swoją letnią opaleniznę.

St. Tropez, Fake Bake
Tekst/kolaż: Laura Osakowicz