ModaNewsroomPolecane

Chanel Ready-to-wear jesień – zima 2020/21

Tegoroczny pokaz Ready-to-wear na jesień – zimę 2020/21 był przełomowy nie tylko ze względu na to, że 19 lutego minęła właśnie pierwsza rocznica od czasu śmierci niemieckiego projektanta Karla Lagerfelda. Mistrz z pewnością byłby dumny z Virginii Vard, bo najnowsza kolekcja francuskiego domu mody to klasyka Chanel w czystej postaci – oczywiście z nutą nonszalancji.

Tym razem pary­skie Grand Pala­is przy akom­pa­nia­men­cie muzy­ki kla­sycz­nej zamie­ni­ło się w jasną prze­strzeń, a model­ki dum­nie kro­czy­ły  solo i para­mi po odbi­ja­ją­cej i zamglo­nej tafli, przy­wo­dzą­cej na myśl wie­czor­ne, jesien­ne spa­ce­ry. Pokaz otwo­rzy­ła m.in. twarz domu mody – wło­ska model­ka Vit­to­ria Ceret­ti. 

W naj­now­szej kolek­cji na tego­rocz­ny jesien­no – zimo­wy sezon nie mogło oczy­wi­ście zabrak­nąć kla­sycz­ne­go twe­edu i waria­cji na jego temat – są więc nie tyl­ko per­fek­cyj­nie skro­jo­ne czar­ne, kla­sycz­ne mary­nar­ki i spodnie, ale tak­że nie mogło zabrak­nąć kolo­ru sezo­nu – limon­ko­wych spód­nic, mary­na­rek i  dwu­rzę­do­wych płasz­czy z głę­bo­kim dekol­tem w kształ­cie lite­ry V, rów­nież w kolo­rze pudro­we­go różu czy inten­syw­ne­go kora­lu. Kolek­cja to praw­dzi­wy powrót do kla­sy­ki i kwin­te­sen­cja ele­gan­cji i sty­lu Coco. 

Na pierw­szy plan wyła­nia­ją się więc bia­łe koszu­le z mister­nie wykoń­czo­ny­mi koł­nie­rzy­ka­mi i obszer­ny­mi fal­ba­na­mi, a pozor­nie kla­sycz­ne, czar­ne sukien­ki odkry­wa­ją­ce ramio­na mają teraz sze­ro­kie, bufia­ste ręka­wy i prze­pa­sa­ne są w talii cien­kim paskiem z kolo­ro­wych kamie­ni. Kobie­ta Cha­nel wie jak zadać szy­ku – wśród deta­li uwa­gę przy­ku­wa­ły czar­ne, cien­kie wstąż­ki we wło­sach, per­ły na szyi i … czar­ne, lek­ko kry­ją­ce raj­sto­py w grosz­ki. W sezo­nie jesien­no – zimo­wym nie mogło zabrak­nąć sza­ro­ści, stąd pro­ste, sza­re spód­ni­ce z odważ­nym roz­cię­ciem i sza­re swe­try. Nie małym zasko­cze­niem były zaś kolo­ro­we, geo­me­trycz­ne swe­try, łączą­ce kla­sycz­ną biel, baby blue i róż. Pierw­szy plan nie­wąt­pli­wie odgry­wa­ły guzi­ki, któ­re wykań­cza­ły nie tyl­ko płasz­cze i mary­nar­ki, ale zna­la­zły się tak­że na spód­ni­cach i przy wykoń­cze­niach skó­rza­nych, sze­ro­kich spodni z roz­cię­cia­mi. Musi – have? Skó­rza­ne, czar­no-bor­do­we, wywi­nię­te koza­ki, przy­wo­łu­ją­ce na myśl baj­ko­we­go Kota w Butach. I w tym sezo­nie zako­chać się moż­na w mikro­sko­pij­nych toreb­kach na cien­kich łań­cusz­kach – tym razem czar­ne piko­wa­nia zdo­bi­ły zapię­cia z kolo­ro­wy­mi kamie­nia­mi, imi­tu­ją­ce brosz­kę. 

Na widow­ni oprócz dzien­ni­ka­rzy, Blo­ge­rów I Influ­en­ce­rów zasie­dli tak­że spe­cjal­ni goście  - amba­sa­do­rzy domu mody Cha­nel, w tym m.in. Mar­ga­ret Qual­ley, Janel­le Monáe, Angèle, Arnaud Valo­is czy Emi­ly Beecham.

Tekst: Mar­le­na Wysocka
Zdję­cia: mate­ria­ły prasowe

Komentarze

komentarzy