NewsroomUroda

 Zabiegi, które zaleca się wykonywać jesienią i zimą

 Przebarwienia, naczynka i rozszerzone pory – to częste problemy, z którymi zwracają się pacjenci do klinik medycyny estetycznej. Jest mnóstwo zabiegów, które można wykonywać w okresie wakacyjnym. Są jednak zabiegi, które zaleca się wykonywać jesienią i zimą, gdy promienie słoneczne nie są tak mocne jak latem. Razem z dr Aleksandrą Jagielską ze Sthetic Klinika dr Jagielskiej opowiadamy o zabiegach, które warto wykonać wczesną jesienią.

dr Aleksandra Jagielska ze Sthetic Klinika dr Jagielskiej

dr Alek­san­dra Jagiel­ska ze Sthe­tic Kli­ni­ka dr Jagielskiej

 

Jak się pozbyć przebarwień?

Prze­bar­wie­nia i nie­rów­ny kolo­ryt skó­ry to pro­ble­my, z któ­ry­mi zma­ga­ją się nie tyl­ko oso­by wal­czą­ce wcze­śniej z trą­dzi­kiem, ale czę­sto też efekt zmian zapal­nych czy nie­wy­star­cza­ją­co sku­tecz­nej ochro­ny prze­ciw­sło­necz­nej. Całe szczę­ście jest wie­le sku­tecz­nych spo­so­bów na wal­kę z tą przy­pa­dło­ścią. God­ne uwa­gi są nie tyl­ko tera­pie lase­ro­we i kura­cje depig­men­ta­cyj­ne, ale rów­nież peelin­gi.Przy­kła­dem takie­go peelin­gu jest MELA PEEL bazu­ją­cy na kil­ku kwa­sach złusz­cza­ją­cych i roz­ja­śnia­ją­cych skó­rę. W prze­ci­wień­stwie do zabie­gów wyko­rzy­stu­ją­cych zale­d­wie jeden kwas, ten nada­je się do róż­nych typów skó­ry oraz dzia­ła na wie­le przy­czyn prze­bar­wień – wyja­śnia dr Alek­san­dra Jagiel­ska. Mela Peel jest zabie­giem trzy­eta­po­wym, któ­ry zaczy­na się od odpo­wied­nie­go oczysz­cze­nia i przy­go­to­wa­nia skó­ry. Następ­nie zosta­je nało­żo­ny Acti­ve Peel – pre­pa­rat na bazie kwa­sów: sali­cy­lo­we­go, aze­la­ino­we­go, feru­lo­we­go i fito­we­go. Ostat­nim kro­kiem wyko­ny­wa­nym w gabi­ne­cie jest zasto­so­wa­nie peelin­gu Mela Peel. – Przez kolej­ny mie­siąc nale­ży sto­so­wać odpo­wied­ni krem i pre­pa­rat zapo­bie­ga­ją­cy powsta­wa­niu nowych prze­bar­wień – doda­je dr Jagiel­ska. Po zakoń­czo­nej tera­pii zni­ka­ją prze­bar­wie­nia, a skó­ra jest roz­ja­śnio­na i odzy­sku­je blask.

Naczyn­ka? To nie problem!

 Wcze­sna jesień to rów­nież dobry moment na zaję­cie się wszel­kie­go rodza­ju zmia­na­mi naczy­nio­wy­mi taki­mi jak rumień, roz­sze­rzo­ne naczyn­ka czy naczy­nia­ki skó­ry. – W przy­pad­ku naczy­nek ide­al­nie spraw­dza się DyeVL. Jest to bez­piecz­ny i bar­dzo sku­tecz­ny spo­sób na pozby­cie się rumie­nia skó­ry i wszyst­kich obja­wów foto­sta­rze­nia. Zabieg sta­no­wi świet­ną pro­fi­lak­ty­kę w przy­pad­ku skó­ry płyt­ko una­czy­nio­nej, wraż­li­wej i skłon­nej do powsta­wa­nia rumie­nia. Jest on rów­nież sto­so­wa­ny w pro­fi­lak­ty­ce i tera­pii trą­dzi­ku różo­wa­te­go – obja­śnia dr Jagiel­ska. Naj­now­sza gło­wi­ca DyeVL jest pierw­szym wąsko­pa­smo­wym, pul­sa­cyj­nym źró­dłem świa­tła. Zabieg nie jest bole­sny, a uko­je­nie dla skó­ry daje spe­cjal­nie zapro­jek­to­wa­na chło­dzą­ca gło­wi­ca. Po zabie­gu przez co naj­mniej mie­siąc nale­ży sto­so­wać kre­my z wyso­kim fil­trem SPF, nale­ży rów­nież cał­ko­wi­cie zre­zy­gno­wać z opa­la­nia. Naj­lep­sze efek­ty daje wyko­na­nie całej serii zabie­gów, zazwy­czaj zale­ca się ich od 4 do 6 w odstę­pach od 3 do 6 tygodni.

Żegnaj­cie roz­sze­rzo­ne pory!

Nie­este­tycz­ne „dziur­ki” na twa­rzy – naj­czę­ściej w oko­li­cy nosa i na policz­kach – potra­fią zepsuć nawet naj­lep­szy maki­jaż. Za roz­sze­rzo­ny­mi pora­mi naj­czę­ściej sto­ją sil­na pro­duk­cja sebum i zanie­czysz­cze­nia prze­ni­ka­ją­ce w głąb skó­ry. Całe szczę­ście i na nie jest spo­sób, bez pro­ble­mu pora­dzi sobie z nimi nie­abla­cyj­ny laser frak­cyj­ny Q‑Switch. – W trak­cie zabie­gu CLEARLIFT sto­su­je się punk­to­we wiąz­ki lase­ra o dużej mocy. W sku­tek cze­go docho­dzi do kon­tro­lo­wa­ne­go uszko­dze­nia komó­rek skó­ry i moż­li­we jest roz­po­czę­cie ich odbu­do­wy – pro­duk­cji nowych włó­kien kola­ge­no­wych i ela­sty­no­wych, któ­re trwa oko­ło kil­ku tygo­dni. Przez kil­ka kil­ka dni od zabie­gu, skó­rę nale­ży chro­nić przed słoń­cem oraz odpo­wied­nio nawil­żać i natłusz­czać – tłu­ma­czy dr Alek­san­dra Jagiel­ska. Po zabie­gu skó­ra sta­je się gład­ka, pro­mien­na, jędr­na i sprę­ży­sta. Oprócz likwi­da­cji nie­chcia­nych porów zysku­je­my odży­wio­ną skó­rę – dwie pie­cze­nie na jed­nym ogniu!

Tekst/zdjęcia: mate­ria­ły prasowe

Komentarze

komentarzy