Obecnie świat opanował trend na bycie eko. Nie inaczej jest też w świecie mody – i to niewątpliwie nas cieszy. Dlatego u progu nowego sezonu letniego warto się zastanowić, czy naprawdę potrzebujemy kolejnej pary butów? Na szczęście projektanci pomyśleli o ponadczasowości i klasyce, dlatego w najnowszym sezonie wiosna – lato 2020 wśród projektów na próżno szukać wymyślnego obuwia. Mimo, że w kwestii ekologii w świecie mody i zrównoważonego rozwoju wciąż pozostaje wiele do zrobienia, powrót do solidnie wykonanego, klasycznego obuwia zawsze jest tym, czego oczekuje konsument.

Jakie buty będziemy nosić wiosną-latem 2020: WANDLER sandały na obcasie, H&M sandały, CHRISTIAN LOUBOUTIN buty, Gucci klapki, Mango sandały, Balenciaga trampki, ISABEL MARANT buty, Le Petit Trou baletki, New Balance trampki, New Balance trampki, MAKO buty.
Nic tak nie odmieni Twojej letniej sukienki z zeszłego sezonu, jak wygodne sandały. Bez względu na to, czy wybierzesz gladiatorki niczym u greckiej bogini, czy kobiece sandały na cienkich paskach i platformie. Wszystkie te modele łatwo połączyć z dowolnymi elementami garderoby – nie tylko eleganckimi sukienkami, ale też wygodną parą jeansów. Wolisz coś znacznie wygodniejszego? Louis Vuitton, Prada i Loewe proponują zawsze stylowe mokasyny, teraz jedynie bardziej bogato zdobione, m.in. za pomocą fantazyjnych klamr.
Nie musisz także martwić się o wygodę, bowiem najmodniejsze w tym sezonie wciąż będą buty na stabilnych, masywnych platformach. Te praktyczne pary będą pasować zarówno do długich spacerów po mieście, jak i wieczornej kolacji. Na szczęście projektanci zaoferowali nam na wiosnę szereg lekkich alternatyw uwielbianych w sezonie jesienno – zimowym kozaków za kolano – wiosną postaw na kowbojki, które świetnie będą współgrać z Twoją letnią sukienką.
Wielki tryumf święcą też dotąd niedoceniane przez nas japonki, tym razem jednak w wersji eleganckiej i w postaci sandałów na obcasie, wiązanych cienkimi paskami wokół kostki – to wielki powrót lat 90., o które pokusili się nawet najwięksi projektanci, tj. Givenchy czy Hermès.
Tekst: Marlena Wysocka