Styl życia

Długi weekend – czas odpoczynku czy emocjonalne wyzwanie?

Dla wielu z nas wolne dni to szansa na regenerację. Ale co, jeśli zamiast spokoju pojawia się… niepokój? Czas wolny potrafi uruchomić emocje, które przez tygodnie były spychane na dalszy plan. Lęk, smutek, rozdrażnienie – to nie oznaka „zepsutego” weekendu, ale naturalna reakcja psychiki, która wreszcie ma przestrzeń, by się odezwać. W artykule psycholożka Halinka Piasecka podpowiada, jak oswoić presję wypoczynku, zadbać o ciało i emocje oraz… pozwolić sobie na niedoskonały, ale prawdziwy relaks.

Halinka Piasecka, psycholożka i psychoterapeutka w PSP Instytucie Psychologii Zdrowia www.halinapiasecka.com

Halin­ka Pia­sec­ka, psy­cho­loż­ka i psy­cho­te­ra­peut­ka w PSP Insty­tu­cie Psy­cho­lo­gii Zdro­wia www.halinapiasecka.com

Długi weekend – czas odpoczynku czy emocjonalne wyzwanie?

Ewa, jak wie­lu z nas, nie mogła się docze­kać dłu­gie­go week­en­du. Mia­ła już zapla­no­wa­ne, jak go wyko­rzy­sta – relaks w pobli­skim lesie, chwi­le z książ­ka­mi, joga, rege­ne­ra­cja po inten­syw­nych tygo­dniach pra­cy. Jed­nak, kie­dy się zbli­żał, zaczę­ła czuć się gorzej, a ucisk w klat­ce pier­sio­wej spo­wo­do­wał lęk. Zamiast odpo­czy­wać, zaczę­ła odczu­wać stres, że lęk się poja­wił, a on szyb­ko prze­szedł w złość na sie­bie, że go odczu­wa i na cały świat, że nawet, kie­dy ma wol­ne, nie może być tak, jak by chcia­ła. Co się wydarzyło?

Zmiana tempa – emocjonalny reset

Dłu­gie week­en­dy koja­rzą się z odpo­czyn­kiem i relak­sem, ale dla wie­lu z nas mogą być rów­nież emo­cjo­nal­nym wyzwa­niem. Zwal­nia­jąc tem­po, psy­chi­ka uwal­nia emo­cje, któ­re na co dzień są tłu­mio­ne. Pod przy­kryw­ka zmę­cze­nia czę­sto kry­je się brak kon­tak­tu ze sobą, ze swo­imi emo­cja­mi, ze swo­im cia­łem. Stres mobi­li­zu­je nas do dzia­ła­nia, ale kie­dy napię­cie usta­je, zaczy­na­ją poja­wiać się uczu­cia, do któ­rych wcze­śniej nie mie­li­śmy dostę­pu:  smu­tek, lęk, zmę­cze­nie. To nie ozna­cza, że “coś jest nie tak”. Wręcz prze­ciw­nie – to sygnał, że psy­chi­ka w koń­cu ma prze­strzeń, by zająć się tym, co zosta­ło zaniedbane.

W codziennym biegu trudno znaleźć czas na siebie

W tygo­dniu żyje­my w try­bie „ogar­nia­nia” – spo­tka­nia, zada­nia, cele. Kie­dy nad­cho­dzi czas wol­ny, nasz umysł prze­sta­wia się na tryb obec­no­ści i reflek­sji. Tym­cza­sem umysł bez bodź­ców zaczy­na wra­cać do rze­czy, któ­re były nie­za­ła­twio­ne, co czę­sto wywo­łu­je napię­cie. To nor­mal­ne, bo zaczy­na­my wra­cać myśla­mi do spraw nie­roz­wią­za­nych, co może wywo­ły­wać roz­draż­nie­nie czy lęk. Odpo­czy­nek, zamiast być przy­jem­no­ścią, sta­je się obciążeniem.

Presja wypoczynku – idealny urlop to mit

Rów­nież  pre­sja spo­łecz­na, by w dłu­gi week­end „wypo­cząć” w spo­sób ide­al­ny, może pogłę­biać nasz stres. W mediach spo­łecz­no­ścio­wych widzi­my zdję­cia z pięk­nych miejsc, aktyw­no­ści na świe­żym powie­trzu, egzo­tycz­nych podróży…Psychologowie pod­kre­śla­ją, że porów­ny­wa­nie się do innych obni­ża nastrój i samo­oce­nę. Jeśli nie czu­je­my „rado­ści” z wol­ne­go cza­su, może­my poczuć, że coś jest z nami nie tak, a to p może tyl­ko pogłę­biać stres.

Akceptacja emocji – klucz do prawdziwego odpoczynku

War­to przy­jąć wewnętrz­ną zgo­dę na to, że odpo­czy­nek nie musi być ide­al­ny. Akcep­ta­cja emo­cji, rów­nież tych nega­tyw­nych, może stać się klu­czem do zdro­we­go odpo­czyn­ku. To nor­mal­ne, że czu­je­my lęk, smu­tek czy złość – pozwól­my sobie na te emo­cje, a ich nazwa­nie pomo­że w ich akcep­ta­cji. Bada­nia neu­rop­sy­cho­lo­gicz­ne dowo­dzą, że nazy­wa­nie emo­cji akty­wu­je korę przed­czo­ło­wą, któ­ra uspo­ka­ja cia­ło mig­da­ło­wa­te, odpo­wie­dzial­ne za reak­cje lękowe.

Uważność na ciało i rozmowa z bliskimi

Dłu­gi week­end to rów­nież świet­ny moment, by zwró­cić uwa­gę na nasze cia­ło i jego potrze­by. Zbyt czę­sto igno­ru­je­my sygna­ły, któ­re nam wysy­ła. War­to zadbać o kon­takt z bliskimi,
bo nawet krót­ka roz­mo­wa może popra­wić nasz nastrój i zmniej­szyć napię­cie. Przed dłu­gim week­en­dem war­to tak­że zwol­nić, poświę­ca­jąc chwi­lę na przej­ście z inten­syw­nej pra­cy w tryb odpo­czyn­ku, na przy­kład poprzez ruch czy kon­takt z naturą.

Inspirujące lektury, by odpocząć w pełni

Pla­nu­jąc dłu­gi week­end, war­to wpleść w życie pro­ste czyn­no­ści, któ­re sprzy­ja­ją relak­so­wi. Dla mnie jed­nym z naj­lep­szych spo­so­bów na odprę­że­nie jest czy­ta­nie ksią­żek. War­to prze­czy­tać coś, co pozwo­li nam się zatrzy­mać i odzy­skać rów­no­wa­gę.  Oto trzy książ­ki, któ­re dosko­na­le spraw­dzą się w cza­sie wolnym:

  1. Nagłowska na głosy dwa. Autobiografia emocji” – Justyna Szyc-Nagłowska

„Nagłowska na głosy dwa. Autobiografia emocji” – Justyna Szyc-Nagłowska

Nagłow­ska na gło­sy dwa. Auto­bio­gra­fia emo­cji” – Justy­na Szyc-Nagłowska

Poru­sza­ją­ca, auten­tycz­na i szcze­ra opo­wieść o zaprzy­jaź­nia­niu się z sobą samą i o odważ­nym wal­cze­niu o sie­bie, mimo obaw i lęku. Książ­ka-wspie­ral­nik, gdzie znaj­dziesz miej­sce na wła­sne notat­ki, reflek­sje i wglądy.

  1. How to be Enough” – Ellen Hendriksen 

„How to be Enough” – Ellen Hendriksen

How to be Eno­ugh” – Ellen Hendriksen

Dla tych, któ­rzy zma­ga­ją się z per­fek­cjo­ni­zmem i chcie­li­by nauczyć się, jak wyłą­czyć wewnętrz­ne­go kry­ty­ka. Ta książ­ka pomo­że uwol­nić się od pogo­ni za dosko­na­ło­ścią, a tak­że odrzu­cić pre­sję poszu­ki­wa­nia per­fek­cyj­ne­go wypoczynku.

  1. Wiersze wszystkie” – Wisława Szymborska

„Wiersze wszystkie” – Wisława Szymborska

Wier­sze wszyst­kie” – Wisła­wa Szymborska

Poezja Szym­bor­skiej peł­na jest mądro­ści i reflek­sji nad codzien­no­ścią. Jej wier­sze pozwa­la­ją dostrzec pięk­no w pro­stych chwi­lach i zachę­ca­ją do zatrzy­ma­nia się, co może być wyjąt­ko­wym spo­so­bem na odpo­czy­nek i ode­rwa­nie się od tem­pa życia. Zachę­cam do czy­ta­nia jej nie tyl­ko w dłu­gi weekend.

Po pro­stu pozwól sobie nawet na nie­do­sko­na­ły odpoczynek

Dłu­gi week­end to dobra oka­zja, by zwol­nić, ale tak­że moment, w któ­rym emo­cje mogą „wypły­nąć” na powierzch­nię. Zamiast wal­czyć z nimi, war­to zaak­cep­to­wać je jako część pro­ce­su odpoczynku.
Pamię­taj­my, że praw­dzi­wy relaks to nie per­fek­cyj­ny urlop, a kon­takt z sobą, swo­imi emo­cja­mi i cia­łem.  Zrób­my sobie prze­strzeń na bycie tu i teraz, cie­sząc się każ­dą chwilą.

Ser­decz­nie nam tego życzę.
Halin­ka Pia­sec­ka, psy­cho­loż­ka i psy­cho­te­ra­peut­ka w PSP Insty­tu­cie Psy­cho­lo­gii Zdro­wia www.halinapiasecka.com

Dlaczego musimy dbać o relacje z ojcem nie tylko na Dzień Taty?

Tekst/zdjęcia: mate­ria­ły prasowe

Komentarze

komentarzy