Nic bardziej mylnego. Oczywiście moda to ważny element pracy i dobrze mieć o niej spore pojęcie, ale zdarzają się dni, kiedy wykonuje się zadania dalekie od tematu mody. Może Was to zdziwić, ale wcale nie tak rzadko ludzie mody spędzają czas nad tabelkami w Excelu lub do późna kończą prezentację przed niebezpiecznie zbliżającym się deadlinem. Nie mówiąc już o tych, którzy założyli swój własny, modowy biznes – Ci częściej od słowa „moda” wymieniają słowo „faktura” i na rozliczeniach spędzają dużo więcej czasu niż na wyborze odpowiednich stylizacji.
Czasami sami chcielibyśmy, aby to była prawda. O diecie i zdrowym odżywianiu mówi się rzeczywiście sporo, ale ciastko w ulubionej kawiarni czy mrożona kawa z bitą śmietaną potrafią być równie kuszące, co spodnie z najnowszej kolekcji ukochanego projektanta. I naprawdę te wszystkie posiłki, które pokazujemy na Instagramie, trafiają również do naszego żołądka. To dlatego ludzie w branży mody na co dzień lubią wybierać oversizowe ubrania – w końcu gdzieś trzeba ukryć ten nadprogramowy deser.
Oczywiście miło jest spotkać się ze znajomymi z branży, zobaczyć przedpremierowo nowe kolekcje i wypić kieliszek szampana. Jednak po całym dniu pracy bardziej niż na wystawne przyjęcia ma się ochotę na zaleganie pod kocem i kubek gorącej herbaty. Nie wspominając już o rozterkach, które toczą się w głowie, gdy event odbywa się w ciągu dnia pracy. Pójść na niego, bo wypada, czy zostać przed biurkiem, aby znowu nie zabierać pracy do domu? Ta druga opcja wygrywa o wiele częściej.
Niestety od środka świat mody nie jest podobny do tego wykreowanego w filmie „Diabeł ubiera się u Prady”. Ludzie z branży nie dostają (albo dzieje się to bardzo rzadko!) ubrań od projektantów i nie chodzą od stóp do głów wystylizowani w markowe ciuchy. Rzeczywistość jest taka, że robimy zakupy w Zarze i zastanawiamy się, czy nowa torebka nie będzie już przesadą, bo przecież trzeba jeszcze zapłacić czynsz.
To chyba jeden z największych mitów, który krąży o pracy w branży. Wiele osób uważa, że pracując w modzie zarabia się krocie, jeździ na ekskluzywne wakacje i ma równowartość kilku dobrych samochodów w samych torebkach. Rzeczywistość jest taka, że pracę w branży zaczyna się od często bezpłatnego stażu, a kolejne zawodowe awanse wcale nie oferują powalającej pensji. Oczywiście ludzie w branży głodem raczej nie przymierają, ale tylko od pracowitości i determinacji zależy jak potoczy się ścieżka kariery. Miesięczna pensja może być niezła, ale mało kto w tej branży zostaje milionerem.
Niestety pracując w tej branży naprawdę mało kto ma czas i chęci na zakupy. Po całodziennym bieganiu ze spotkania na spotkanie, czy walce z ciężkimi torbami wypełnionymi po brzegi ciuchami, które trzeba przewieźć na kolejną sesję, ostatnią rzeczą o której się myśli jest maraton zakupowy. Jeśli więc kochacie zakupy i dlatego chcecie w pracować w modzie, zastanówcie się kilka razy przed wyborem ścieżki kariery. Wolny czas w tej branży to prawdziwy luksus.
Na szczęście nie trzeba skończyć słynnego London Collage of Fashion, aby podjąć pracę w branży. Oczywiście studia na odpowiednim kierunku pomagają, ale najważniejsze w pracy w modzie są determinacja, zapał i ogromna pasja. Początki bywają ciężkie, ponieważ wspinanie się po kolejnych szczeblach kariery zajmuje czas i pochłania energię, ale warto dać z siebie wszystko. Ta branża bywa naprawdę fascynująca, a praca w niej to sporo wyrzeczeń, ale też fantastyczna przygoda.
Tekst: Martyna Urbańska
komentarzy
Marka M·A·C Cosmetics startuje z nową kampanią „I Only Wear M·A·C", w której pierwszoplanową rolę…
Lipton to herbata, z którą każdy może dobrze rozpocząć dzień. Kubek ulubionego naparu to chwila…
Dla wielu z nas wolne dni to szansa na regenerację. Ale co, jeśli zamiast spokoju…
Czy wiesz, że zapach może zdradzić więcej o Twojej osobowości niż znak zodiaku? Z myślą…
Dzień Ojca, obchodzony w Polsce 23 czerwca, bywa dla wielu jedynym momentem w roku, w…
Współczesny mężczyzna oczekuje od kosmetyków więcej niż tylko podstawowej funkcji. Szuka produktów, które są skuteczne,…