Moda

Zoom on Jan Kardas

O nim wkrótce będzie głośno! Młody, bezkompromisowy, kontrowersyjny i odważny. Jan Kardas to świeża krew w polskim świecie mody. Absolwent Katedry Mody na Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Wzornictwa właśnie zaprezentował swoją kolekcję dyplomową. Prezentacji kolekcji dyplomowej towarzyszyły wystawy fotografii dwóch artystów: Markusa Lamberta oraz Krystiana Lipca. 

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­ku­sLam­bert

Pro­jek­tant już wkrót­ce z pew­no­ścią namie­sza w pol­skiej modzie. Jego pro­jek­ty są wyra­zi­ste i odważ­ne, a jed­no­cze­śnie bar­dzo prze­my­śla­ne. Jan naj­czę­ściej wyko­rzy­stu­je skó­rę, denim, ręcz­ni­ki czy ubra­nia z dru­giej ręki, łącząc to wszyst­ko ze szla­chet­ny­mi, jedwab­ny­mi saty­na­mi. Nie boi się tak­że eks­pe­ry­men­to­wać z pasa­mi, meta­lo­wy­mi kół­ka­mi, któ­re łączą poszcze­gól­ne ele­men­ty gar­de­ro­by. Pro­jek­tant uży­wa swo­jej kre­atyw­no­ści do zmia­ny tka­nin, bez skru­pu­łów trak­tu­jąc je wybie­la­czem, nic­ka­mi, pia­skiem czy far­bą. Dzię­ki temu sta­ra się prze­ka­zać histo­rię sto­ją­cą za każ­dym z poszcze­gól­nych ubrań.  Pocho­dzą­cy z Byd­gosz­czy mło­dy pro­jek­tant nie boi się kon­tro­wer­sji, two­rząc w naj­bar­dziej burz­li­wym dla spo­łecz­no­ści LGBT cza­sie. Otwar­cie przy­zna­je, że moda pozwa­la mu na upust emo­cji, sta­jąc się nama­cal­nym dowo­dem jego ist­nie­nia, pod­czas, gdy codzien­ne obco­wa­nie ze stra­chem nie pozwa­la w peł­ni roz­wi­nąć skrzydeł.

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

Jan Kardas kolekcja

fot. Mar­kus Lambert

https://www.instagram.com/kardasjan/

Zdję­cia: Mar­kus Lambert
Model: Alek­san­dras Junevicius/Chili models
Pro­jek­tant: Kar­das Jan

Tekst: Mar­le­na Wysocka

Komentarze

komentarzy