DzieciStyl życia

Youtube dla dzieci: korzyści wynikające z użytkowania

Według danych statystycznych ponad ⅔ przedszkolaków regularnie korzysta z internetu. Ich jednorazowa sesja w sieci trwa około 45 minut. Co mogą  obejrzeć w tym czasie?  Postaramy się odpowiedzieć na to pytanie.

Wpi­su­jąc do wyszu­ki­war­ki YouTu­be hasło “dla dzie­ci” wysko­czy wie­le pro­po­zy­cji w posta­ci bajek, fil­mów, pio­se­nek oraz wie­le innych tre­ści prze­zna­czo­nych dla naj­młod­szych. Coraz wię­cej rodzi­ców zastę­pu­je tele­wi­zyj­ne pro­gra­my skie­ro­wa­ne dla dzie­ci tre­ścia­mi dostęp­ny­mi “za jed­nym klik­nię­ciem mysz­ki”. Dzi­siaj naj­więk­szy ser­wis wideo jakim jest YouTu­be ofe­ru­je wie­le tre­ści przy­go­to­wa­nych spe­cjal­nie dla dzie­ci. W tro­sce o naj­młod­szych odbior­ców, od lute­go dostęp­na jest spe­cjal­na apli­ka­cja “YouTu­be Kids”, któ­ra pozwo­li w pro­sty i bez­piecz­ny spo­sób prze­glą­dać tre­ści prze­zna­czo­ne dla dzie­ci. Pomysł na przy­go­to­wa­nie apli­ka­cji dla dzie­ci był inspi­ro­wa­ny mię­dzy inny­mi 200% wzro­stem zain­te­re­so­wa­nia mate­ria­ła­mi zwią­za­ny­mi z roz­ryw­ką rodzin­ną, któ­ry YouTu­be odno­to­wał w ubie­głym roku. Jest to pierw­szy pro­dukt Google zbu­do­wa­ny z myślą o naj­młod­szych użyt­kow­ni­kach sie­ci. Apli­ka­cja YouTu­be Kids jest dostęp­na w App Sto­re i Google Play za dar­mo, jed­nak na chwi­lę obec­ną mogą z niej korzy­stać tyl­ko miesz­kań­cy Sta­nów Zjednoczonych.

Rodzi­ce czę­sto zada­ją pyta­nie czy tele­wi­zja inter­ne­to­wa to dobre medium dla ich dziec­ka. Posta­no­wi­li­śmy popro­sić Kata­rzy­nę Socash, mamę dwóch córe­czek, zało­ży­ciel­kę i pro­du­cen­ta edu­ka­cyj­ne­go pro­gra­mu inter­ne­to­we­go dla dzie­ci UBU, o opi­nię na temat korzy­ści jakie przy­no­si korzy­sta­nie przez dzie­ci z ser­wi­su Youtube.

Pierw­szą i głów­ną zale­tą tele­wi­zji inter­ne­to­wej jest moż­li­wość wybo­ru tre­ści dla naszej pocie­chy. W sie­ci znaj­du­je się ogrom pro­gra­mów, któ­re moż­na dopa­so­wać do swo­ich pre­fe­ren­cji i spra­wić, żeby te 45 minut spę­dzo­ne na oglą­da­niu Youtu­be było roz­wo­jo­we dla malu­cha. Roz­ryw­ka jest waż­na, ale inter­net daje też alter­na­tyw­ną for­mę “edu­ta­in­ment” w posta­ci cie­ka­wych play­list z ani­mo­wa­nym alfa­be­tem lub popu­lar­ny­mi pio­sen­ka­mi dla dzie­ci. Kolej­nym waż­nym punk­tem jest nie­za­leż­ność od ramów­ki sta­cji tele­wi­zyj­nej – to rodzic decy­du­je o tym co i kie­dy oglą­da jego dziec­ko. Docho­dzi do tego rów­nież kon­tro­la  dostęp­no­ści: dziec­ko nie­umie­ją­ce jesz­cze pisać nie może samo­dziel­nie wyszu­kać dla sie­bie baj­ki tak łatwo jak włą­czyć pilo­tem tele­wi­zor. Do tego, żeby maluch obej­rzał tre­ści na Youtu­be, potrzeb­ne jest zaan­ga­żo­wa­nie rodzi­ca. Daje to rodzi­com jesz­cze wię­cej wkła­du w spo­sób w jaki ich pocie­chy odbie­ra­ją nowe media. Dodat­ko­wo, rewe­la­cyj­ne jest to, że Youtu­be umoż­li­wia dostęp do pro­gra­mów dla dzie­ci w innych języ­kach. Moje cór­ki od uro­dze­nia oglą­da­ja baj­ki w języ­ku hisz­pań­skim i pomi­mo tego, że nie uczą się go w pro­fe­sjo­nal­nej pla­ców­ce, zaczy­na­ją poro­zu­mie­wać się w tym języ­ku. Wystar­czy­ła eks­po­zy­cja od naj­młod­szych lat na tre­ści hiszpańskojęzyczne.

Youtu­be ofe­ru­je przed­szko­la­kom wie­le, lecz Kata­rzy­na Socash pod­kre­śla, że mogło­by być wię­cej tre­ści stwo­rzo­nych spe­cjal­nie dla małe­go widza w Pol­sce. Wie­le pro­gra­mów jest licen­cjo­no­wa­nych z zagra­nicz­nych tele­wi­zji, więc pro­du­cent­ka wyszła naprze­ciw potrze­bom pol­skich rodzi­ców i ich pociech, two­rząc roz­ryw­ko­wo-edu­ka­cyj­ny pro­gram UBU – adre­so­wa­ny do dzie­ci polskojęzycznych.

Na pol­skim Youtu­be bra­ko­wa­ło mi pro­gra­mu, któ­ry był­by nasz, pol­ski, nie licen­cjo­no­wa­ny z zachod­nich sta­cji. Mie­li­śmy w prze­szło­ści Kul­fo­na i Moni­kę, Alę i Asa, a dziś czu­ję, że nasze dzie­ci mają lep­szy dostęp do zagra­nicz­nych pro­gra­mów wypro­du­ko­wa­nych na rynek glo­bal­ny niże­li naszych rodzi­mych. Zmo­ty­wo­wa­ło mnie to do pra­cy nad pro­gra­mem zaadre­so­wa­nym do dzie­ci w Pol­sce, nagra­nym w naszym języ­ku oraz odno­szą­cym się do pol­skiej kul­tu­ry. Tak powstał pro­gram “UBU”, w któ­rym cie­kaw­ski, mały kosmi­ta pozna­je ziem­skie zwy­cza­je, bawi dzie­ci i uczy tego, co każ­dy przed­szko­lak  powi­nien wiedzieć.

Pro­gram UBU publi­ko­wa­ny jest na plat­for­mie Youtu­be od mar­ca 2015 roku. Skła­da się z trzech for­ma­tów: Ubu Pozna­je Świat, gdzie mały kosmi­ta wraz ze swo­ją przy­ja­ciół­ką Polą w zabaw­ny spo­sób pozna­je ziem­skie zwy­cza­je, UBU na Dobra­noc, w któ­rym cio­cia Daga czy­ta  dzie­ciom pięk­ną baśń na dobra­noc oraz UBU Gotu­je – dzię­ki któ­re­mu dzie­ci zoba­czą jak zabaw­ne może być przy­go­to­wa­nie posił­ków, a rodzi­ce zdo­bę­dą inspi­ra­cje do stwo­rze­nia wyjąt­ko­wych potraw dla swo­ich pociech.

 

For Vers-24, Warsaw

_____

WIĘCEJ:
UBU KOSMITA
PRZECZYTAJ TEZ:
CZEGO DZIECI JEŚĆ NIE POWINNY?

Komentarze

komentarzy

Related posts
Wywiady

Kasia Wołejnio. Kobieta jest siłą.

Aktor­ka, pro­du­cent­ka, a od nie­daw­na agent­ka nie­ru­cho­mo­ści. Miesz­kan­ka Hol­ly­wo­od, któ­ra świat gwiazd zna od pod­szew­ki, ale nie to jest w niej naj­bar­dziej inte­re­su­ją­ce… Kasia Wołej­nio wie, cze­go chce i na pew­no to osią­gnie. Jak? Prze­ko­naj­cie się sami.
Więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *