Konsekwentnie każdego grudnia od 2002 roku francuski dom mody prezentuje kolekcję poświęconą modzie Métiers d’art i jest jedynie potwierdzeniem ścisłych więzi łączących ją z dyrektorem artystycznym Virginie Viard. Najnowsza kolekcja to czysty hołd dla ponadczasowych kodów Gabrielle Chanel: plecionego łańcucha, pereł, kwiatu kamelii czy podwójnego C.
Po inspiracjach szukanych przez Karla Lagerfelda w Hamburgu czy Egipcie, w środę, 4 grudnia kolejną kolekcję zatytułowaną „31 Rue Cambon” – adresem legendarnego paryskiego sklepu Chanel otwartego już w 1910 r., zaprezentowano w Paryżu. Pierwsza, samodzielna kolekcja Virginie z cyklu Métiers d’art mocno opierała się na najbardziej charakterystycznych detalach francuskiego domu mody. Wyjątkowa scenografia pokazu powstała we współpracy z ambasadorką marki, Sofią Coppolą i odzwierciedlał prywatne mieszkanie Gabrielle – gabinet w kolorze czarnym, beżowym, kryształowym, ze starym złotem i słynnymi lustrzanymi schodami.
Sama scenografia to jednak nie wszystko, bowiem Virginie wplotła elementy mieszkania Coco w detale ubrań.
Kolekcje Métiers d’art to prawdziwa uczta dla koneserów mody, ponieważ pokazują niezwykłą pracę czterech miłośników, a zarazem luksusowych dostawców branży mody, czyli hafciarzy, producentów piór i sztucznych kwiatów, millinerów oraz szewców – wielu z nich Chanel nabyło na wyłączność. Tweedy w kolorze pieprzu i soli mają podwiązki, które wyglądają tak, jakby sam materiał został obszyty frędzlami. Nie brakowało też piór, nadrukowanych wzorów charakterystycznych kamelii Chanel i wysadzanych klejnotami pasków czy naszyjników. Viard używa kunsztu rzemieślników jedynie do upiększania ubrań, jednocześnie zapewniając swobodę noszenia, bliższą duchowi samej Coco Chanel i ówczesnej epoce. Skupia się za to na prostych, przyjaznych dla klienta ubraniach, które mają ponadczasowy urok.
W kolekcji „31 Rue Cambon” znajdziemy zatem klasyczne czarne płaszcze z grubej wełny noszone jako sukienki i przewiązane szyfonowymi szarfami bogato haftowanymi złotem oraz klejnotami. Prócz eleganckiej czerni i bieli nie zabrakło intensywnych różów, burgundów i koralowców, które znalazły się na dzianinowych swetrach i szyfonowych ombré nadrukach. Ciemne, czarne szyfonowe i koronkowe suknie wieczorowe zostały skrócone do długości kostki – tak, aby nie ciągnęły się po beżowym dywanie i zapewniały swobodę. Tegoroczna kolekcja Métiers d’art to za to wyraziste detale - torebki w formie klatki dla ptaków czy hafty z błyszczących czarnych piór. To prawdziwe uosobienie współcześnie pożądanej, pragmatycznej i luksusowej kolekcji, stworzonej dla kobiet, które do ubrań podchodzą przede wszystkim praktycznie.
Tekst: Marlena Wysocka
Zdjęcia: materiały prasowe