NOII to marka dla naprawdę wybrednych minimalistek, która oferuje świetnej jakości, oryginalną biżuterię. Z jej założycielką porozmawialiśmy o trendach, prowadzeniu własnego biznesu w czasach zdominowanych przez sklepy sieciowe oraz pasji do robienia w życiu tego, co naprawdę się kocha.
Co skłoniło Cię do założenia własnej marki?
Powstanie mojej marki to zupełny przypadek, zbieg przyjaznych okoliczności. Sama odkąd pamiętam nosiłam biżuterię, a że jestem osobą dość wymagającą w tej kwestii, irytowało mnie to, że w każdym sklepie jest praktycznie to samo, że nie mogłam znaleźć biżuterii która odpowiadałaby w 100% mojej estetyce. W mojej głowie zrodził się pomysł, by stworzyć coś dla siebie, i tak też się stało. Powstały pierwsze projekty, które wzbudzały zainteresowanie, i które zapoczątkowały powstanie mojej marki.
Obecnie rynek biżuterii w Polsce jest mocno nasycony. Z jednej strony mamy bardzo duże marki korporacyjne, a z drugiej coraz więcej tych niszowych. Jak w takich warunkach udaje Ci się funkcjonować?
Tak, to prawda, Polski rynek obecnie jest mocno nasycony. Dodatkową konkurencją są sieciówki, które oferują modną biżuterię za naprawdę małe pieniądze. Tak czy inaczej myślę, że udaję nam się funkcjonować dzięki nieustającej determinacji. Determinacja jest najważniejsza. Trzeba wiedzieć jaki ma się cel, nie można o nim nawet na chwilę zapominać, tylko krok po kroku do niego dążyć.
Twój znak rozpoznawczy to dopracowany do perfekcji minimalizm. Mimo to nie znajdziemy na rynku biżuterii podobnej do NOII. Jak przebiega od podstaw proces tworzenia każdej kolejnej kolekcji?
Nową kolekcję wypuszczam dwa razy do roku. Zazwyczaj wszystko zaczyna się od kartki papieru na której rysuję, ale cała prawda o tym czy pomysł jest realny i przede wszystkim funkcjonalny wychodzi dopiero w pracowni, gdzie wszystko się dzieje, gdzie wszystkie elementy tworzone są ręcznie. Tworzę głównie ze srebra, mosiądzu i stali. Wszystkiego uczyłam się sama, metodą prób i błędów dochodzę do małych odkryć tego jak obchodzić się z materiałem i jak w 100% wykorzystać drzemiący w nim potencjał.
Dla kogo jest biżuteria NOII?
Biżuteria NOII jest przeznaczona dla kobiet nowoczesnych, lubiących podkreślać swoją indywidualność, kobiecość i styl.
Co urzeka klientki najbardziej w Twoich projektach? Które modele są wybierane przez nie najczęściej?
Trudno mi jednoznacznie stwierdzić co urzeka klientki w moich projektach, jednak myślę że może to być proste w formie wzornictwo, bez zbędnych zdobień. Natomiast jeśli mówimy o modelach które są wybierane przez nie najczęściej to bez wątpienia są to kolczyki, które cieszą się naprawdę dużym zainteresowaniem.
Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenia nowych projektów?
Inspiruję mnie dosłownie wszystko: przyroda, ludzie, zapachy, wspomnienia. Uwielbiam także stare magazyny, filmy, i to chyba właśnie z nich czerpię najwięcej.
Gdybyś miała wybrać jeden element biżuterii, która każda kobieta powinna posiadać co by to było?
Dla mnie bez wątpienia byłyby to kolczyki, które sama często noszę. Na co dzień stawiam na te subtelne, zaś na wieczór wybieram odważniejsze modele. Uważam, że kolczyki są bardzo ciekawym dodatkiem, który może zmienić naszą stylizację dosłownie w kilka chwil.
Który z projektów jest Twoim ulubionym?
Moim ulubionym projektem jest naszyjnik LILL z kolekcji Visage. Myślę, że to naprawdę uroczy projekt, gdyż jego elementem jest profil twarzy. Jestem z niego dumna i za każdy razem gdy tylko go założę zbiera naprawdę mnóstwo komplementów.
Trendy na sezon jesień zima 2017/2018 według NOII to…
Oczywiście minimalizm! Proste formy, które towarzyszą mi przy każdej kolejnej kolekcji. Nie chcę ślepo podążać za trendami, które zmieniają się co sezon. Chcę pozostać wierna samej sobie i dalej tworzyć w duchu minimalizmu.
Jakie masz plany na dalszy rozwój marki?
Planów, marzeń na dalszy rozwój marki jest wiele, ale nie o wszystkich mogę mówić. Na pewno mogę zdradzić, że w najbliższym czasie zamierzam wprowadzić nową kolekcję. Będzie jeszcze więcej minimalistycznych form na sezon jesienno – zimowy. Chcę dalej konsekwentnie rozwijać swoją markę, która daje mi tak wiele satysfakcji i radości z tworzenia.
Tekst: Martyna Urbańska
Zdjęcia: Laura Osakowicz