Tekst: Katarzyna Kałaska
Mleko znają i kochają prawie wszyscy. Uważane jest za bardzo zdrowy produkt, pełen witamin i wapnia. Naukowcy alarmują – mleko nie jest aż tak zdrowe jak dotychczas uważano. Jaka jest prawda? Dlaczego mleko jest szkodliwe?
Choć zwolenników mleka jest zdecydowanie więcej niż przeciwników, coraz częściej słyszymy, że nie powinniśmy go pić, ponieważ szkodzi zdrowiu. Producenci nabiału dzięki wielkim kampaniom reklamowym osiągnęli swój cel. Prawie każdy zna zdanie: „Pij mleko, będziesz wielki“. Rodzice dając swoim maluchom każdego dnia słodkie serki są przekonani, że robią dobrze, bo przecież mleko zawiera wapń, a tym samym dbają o zdrowe kości swojego malucha. Nic bardziej mylnego.
My dzisiaj chcielibyśmy przedstawić Wam stanowisko przeciwników w sprawie picia mleka. Opiera się ono na badaniach prowadzonych przez uczelnie na całym świecie niezależne od lobby mleczarskiego. To, że mleko nie jest do końca zdrowe, nie oznacza, że od czasu do czasu nie można pozwolić sobie na jogurt czy serek. Chodzi o to, aby nie był to stały punkt dnia.
Zgodnie z definicją z Wikipedii, mleko to “wydzielina gruczołu mlekowego samic ssaków pojawiająca się w okresie laktacji”. Przeznaczona jest dla młodego zwierzęcia, nie dla człowieka. Mleko kobiece w porównaniu z krowim zawiera dużo więcej lecytyny niezbędnej do prawidłowego rozwoju mózgu dziecka. Młode zwierzę nie potrzebuje aż tak dużych ilości tego składnika, dlatego natura nie wyposażyła go w nie.
Dlaczego mleko jest szkodliwe?
- Mleko może przyczyniać się do osteoporozy – to kontrowerysjne zdanie burzy światopogląd wielu konsumentów postrzegających mleko jako dobre źródło wapnia. Owszem, nabiał zawiera ten składnik mineralny, jednak dieta przeciętego Polaka zawierająca zbyt duże ilości białka i zakwaszenie organizmu spowodowane spożywaniem mięsa, jaja, kawy, słodyczy w zbyt dużych ilościach prowadzi do utraty wapnia z moczem. Wapń można dostarczyć do organizmu z innych niż nabiał produktów np. sardynek czy zielonych warzyw.
- Nietolerancja laktozy i alergie mogą być spowodowane tym, że w mleku znajdziemy aż 25 różnych białek. Uważa się, że jednym z najbardziej alergennych białek jest beta-laktoglobulina i kazeina. Do strawienia laktozy i kazeiny potrzebne są enzymy, które wraz z wiekiem zanikają dlatego też obserwujemy częściej u osób starszych niż u dzieci problemy z trawieniem mleka i występowanie alergii. Jeśli obserwujecie u siebie objawy świadczące o tym, że nie trawicie tych białek koniecznie odstawcie mleko. Nie można dopuścić do sytuacji, że spożywacie produkt, który Wam szkodzi.
- Mleko może zwiększać prawdopodobieństwo zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe. Kazeina przyczynia się do produkowania homocysteiny, która niekorzystnie wpływa na żyły i tętnice. Jest to jeden z czynników przyczyniających się do chorób serca. Pocieszające jest to, że jest to czynnik modyfikowany. Od nas samych zależy na co się zdecydujemy.
- Mleko może zwiększać ryzyko zachorowania na niektóre typy nowotworów. Prawidłowość ta została zaobserwowana przez naukowców w krajach, w których spożycie mleka jest bardzo wysokie. Z czego to może wynikać? Winowajcą są hormony podawane zwierzętom, insulinopodobny czynnik wzrostu IG‑1 czy hormony stymulujące tarczycę. Pod wpływem tych składników aktywowany jest nasz układ endokrynny i narządy wewnętrzne. Nadmierne pobudzenie przez długie lata i gromadzenie się wymienionych substancji może przyczyniać się do powstawania raka. Na razie są to jedynie obserwacje badaczy, jednak nie można ich bagatelizować.
- Nadmierne picie mleka może przyczyniać się do powstawania kamieni nerkowych. Jest to spowodowane dużą ilością soli mineralnych: fosforu, sodu i wapnia w mleku. Brakuje w nim natomiast magnezu. Nadmiar soli wapnia wytrąca się w kanalikach nerkowych przez co tworzą się kamienie.
- Mleko zaostrza stan zapalny towarzyszący chorobom autoimmunologicznym takim jak Hashimoto, choroba Graves-Basedova czy niedoczynności tarczycy. Problem znajduje się w hormonach podawanych zwierzętom oraz prawdopodobnie kazeinie, białku mleka, które tworzy gęstą wydzielinę. Osadza się na delikatnych błonach śluzowych co powoduje wiele chorób. Dodatkowo może przyklejać się do ściany jelit utrudniając odpowiednie wchłanianie substancji odżywczych.
- Mleko nie łagodzi refluksu i choroby wrzodowej żołądkai dwunastanicy – często zalecaną przez medyków metodą na łagodzenie objawów tych dolegliwości jest popijanie mleka. Nie jest to prawdą. Nabiał tylko w pierwszych etapach leczenia może chwilowo pomagać. Mleko fermentuje, powoduje niestrawność i stan zapalny, który ostatecznie pogarsza stan błony śluzowej żołądka, nie pomaga. Bezpieczne neutralizowanie soków trawinnych jest możliwe dzięki diecie obfitującej w zasadotwórcze produkty np. warzywa, owoce.
Wyżej wymienione informacje powinny skłonić na początek do zastanowienia się nad swoją dietą i tym, jak dużo nabiału spożywamy na co dzień. Mleko z pewnością nie jest dla nas korzystne. Można skusić się na nie od czasu do czasu np. raz w tygodniu (mała porcja). Nie chodzi o 100% eliminację a o maksymalne ograniczenie. Problemem jest jedzenie jogurtów i serków na śniadanie czy na deser. Od dziecka jesteśmy uczeni, że mały jogurcik podawany dziecku stanowi zdrowy o pożywny posiłek wzbogacony o wapń niezbędny do budowy kości. Reklama robi swoje. Na początku eliminacja mleka może być nie lada wyzwaniem. Kluczem do sukcesu jest otwarcie sie na nowe smaki i pomysły kulinarne. Na rynku można znaleźć szeroką gamę mlek roślinnych (sojowe, mogdałowe, ryżowe, kokosowe, owsiane, orzechowe), które zastąpią nam mleko krowie w owsiankach czy płatkach. Jeśli polubicie ich smak, w dalszym etapie można pokusić się o przygotowywanie mleka we własnym domu. Jest to opcja na pewno bardziej ekonomiczna. Na sklepowych półkach znajdziecie też desery i jogurty sojowe. Może nie są aż tak kuszące jak puddingi i typowe serki waniliowe, ale czego nie robi się dla swojego zdrowia? Na dłuższą metę możecie zyskać naprawdę dużo: dobre samopoczucie, lepszą odporność, ładną skórę i komfort związany z trawieniem. Czy to nie jest już dużo?
For Vers-24, Warsaw